Żyje oj żyje
Ale dni tak szybko mijaja że az strach
Dom praca czasem w biegu działka
I gdy są chwile kiedy mam dość
Idę na działkę by odpocząć
Tam nabieram sił by dalej iść
Ale przyznam sie zmeczona jestem
Chciała bym uciec gdzieś na wieś
Gdzieś w cisze i spokój
Gdzieś gdzie świat będzie inny
Gdzie czas nie będzie biegł
Gdzie zegarem bedzie słońce i księżyc
Gdzie bede miała czas na kubek kawy w spokoju
Dziś po pracy upiekłam chleb z żurawiną
Jutro bedzie świeżutki na kanapki