piątek, 31 lipca 2020

koniec lipca

trawiasta była na urlopie
na kilka dni wyjechałam z mazur
zostawiłam wszystko wsiadłam w autobus
i ruszyłam do Chełma
droga długa ae warta pokonania jej choćby raz jeszcze
dobrze spędziłam tam czas
zwiedziłam Zamość i Chełm
spędziłam naprawdę dobrze czas
nie myślałam o troskach i smutkach jakie mam tu
tam odpoczęłam psychicznie
można by rzec naładowałam akumulatory
na wszystko spojrzałam z dystansu i widzę światło w tunelu


raj mój kwitnie i wydaje plony
to czas robienia przetworów i soków
możne ktoś powie pracochłonne nie warte zachodu
ale ja to lubię nie narzekam 
zima miło wyjąć sos swojego
a kwiaty cieszą oko



kolejne lilie zakwitły













czwartek, 9 lipca 2020

lilie

no trawiasta żyje ma sie jakoś
bo czasem lepiej nie zapeszać jak coś się udaje
wiec nadal trzymajcie kciuki bo idzie ku dobremu
trawiasta podniosła głowę idzie do przodu
dziwi to niektórych oj dziwi a to dopiero początek
bo trawiasta się nie da  trawiasta jest uparta
działka jest miejscem gdzie po prostu znikam
tam czuje się spokojna i wolna od złych myśli
podziwiam co dzień nowo rozkwitłe lilie
wdzięczne to kwiaty trzeba im to przyznać