bóg kobiecie kiedyś skrzydła dał
dał jej silę dał jej wolność
by te skrzydła
wzbiły w niebo
szatan tez swój udział miał
coś się wydarzyło coś
zniszczyło
skromny anioł na kolana padł
nikt nie przyszedł nie dał dłoni
anioł leżał zbyt długo upodlony
skrzydło ktoś połamał
sercu zdała rany
aureola się zgubiła
dziś już śladu nie ma po aniele
zły człowiek zła kobieta
diabeł tuli sile daje
czas wstać i iść dalej
Kobieta niestety skrzydeł nigdy nie dostała,nie dano jej wzlecieć w przestrzeń wolności
OdpowiedzUsuńmusiała teafić na nieodpowiniego faceta.
OdpowiedzUsuńwłaściwa osoba jest w stanie zrobić wszystko jej miłość sprawia że jesteś wysoko w przestrzeni. a jeśli jest niedopowiednia i traktuję jak śmiecia nie docenia, to nawet najpięjkniujesza najmądrzejasz będzie przy nim czuła się jak nikt jak zero....
czulam sie aniolem ze skrzydlami dopoki nie wkroczylam w dorosle zycie
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi sie Twoj wiersz
pozdrawiam cieplo ulka
Pięknie opisany los Ewy
OdpowiedzUsuńhttp://wypociny-judyty.blogspot.com
Pięknie opisany los Ewy
OdpowiedzUsuńhttp://wypociny-judyty.blogspot.com
Czasem kobieta odpina swe skrzydła, bo kusi ją wolność beztroski wymieszana z grzechem, niby nic, nawet rogi na głowie nie wyrosną, ale potem tak trudno te skrzydła przywdziać z powrotem.
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz :)
OdpowiedzUsuńKobieta na start dostaje skrzydła - wolność, niewinność, radość - na to czyha szatan, który mąci jak się da, podsyła kobiecie niewłaściwego faceta, którą ją bardzo zrani bądź miłość niespełnioną, która kobietę pokaleczy, wyrwie skrzydła a diabeł na tym skorzysta mogąc w odpowiednim momencie pocieszyć kobietę żądzą zemsty, zimnego serca, myślą by nie była dobrą kochającą tylko złą i zimną.
Witaj ździebełko. Mówią, że właśnie upadły anioł, stał się szatanem. On, po prostu poddał się złu. Pewnie w każdym z nas istnieje, lecz istnieje również ten biały anioł, anioł dobra. To jemu pozwól wyleczyć skrzydła, obdarz go opieką i na nowo pozwól rozwinąć skrzydła. Bądź pewna, że to doceni i wtedy on, zaopiekuje się tobą. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńtrzeba być ostrożnym, bo diabeł czyha nawet w niepozornych rzeczach... ale wierzę, że każdy człowiek ma zalążek skrzydeł, musi tylko starać się, aby pokazać je w całej okazałości i wznieść się do góry :) pomimo bólu, rozczarowań, bezsilności, beznadziei :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie, już jestem w domu. A co więcej to w notce napisałem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pięknie napisane:)Chyba każda z nas ma w sobie taka dwoistość anielsko-diabelską.. Mówi się też, ze kiedy ktoś zabierze nam skrzydła, dalej lecimy na miotle! ;)
OdpowiedzUsuńloonei.blog.pl
Anioły chodzą po Ziemi
OdpowiedzUsuńSkrzydło się zrośnie, rany w sercu się zagoją, wewnętrzny blask znowu zapłonie i otoczy anioła aureolą. trzeba tylko wstać i iść dalej...nie poddawać się.
OdpowiedzUsuńSerdeczności dla Cię:)