ucieszyła dzieci zaskoczyła drogowców
zima....biała mroźna piękna
lubię ją lubię słyszeć śnieg jak skrzypi
jak mróz szczypie w nos i uszy
lubię tą biel świat jaśniejszy się robi
pisk dzieci na górce jak zjeżdżają
aż sama przywołałam wspomnienia
kiedyś tez się tak szalało na ślizgawkach
ach dawne czasy
człowiek cieszył się śniegiem i śmiał się do łez
a teraz gdzie te czasy gdzie te szaleństwo
gdzie ta dziecięca radość
szkoda ze jesteśmy tak zabiegani
ze tak strasznie dorośli
bo czy to grzech czasem cieszyć się jak dziecko
czy to grzech cieszyć się zimą i tym białym puchem
nigdy nie czytałam tej autorki książek
książka pochłonęła mnie całkowicie
w ciągu niecałych dwóch dni przeczytałam
i czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy
który mam nadzieje ukaże się niebawem
piękna biel,u mnie szaro...
OdpowiedzUsuńodkąd podrosłam nie lubię zimy... ot pospolity zmarźlak jestem :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak: jesteśmy zbyt dorośli. Trzeba zachować w sobie odrobinę dziecka.. i cieszyć się z takich rzeczy jak np śnieg :) U mnie śniegu zero :(
OdpowiedzUsuńPiękna ta zima! Pierwszy raz słyszę o tej autorce, ale poczytam recenzje tej książki, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuń