no i jutro już październik a raczej za kilka godzin
szybko czas leci za szybko
ciągle gdzieś w biegu
ale cóż tak bywa bo to ten czas
trzeba było ogarnąć ogród ostanie plony zebrać
do tego skopać i przygotować do zimy
choć częściowo bo jeszcze kwiaty kwitną
i tak jak dziś miło na słoneczku posiedzieć
pocieszyć się jeszcze kolorami
korzystam ile można i z pogody i z czasu na ogrodzie
we wtorek jade na kolejna sesje tatuażu
wiec jakieś dwa dni będę trochę mniej z domu wychodzić
by świeży tatuaż smarować macią i odpowiednio dbać o niego
a niestety na plecach to zaraz do ubrań bym się przykleiła
wiec by nie oklejać go folia i nie parzyć go wole w domu być
w czwartek byłam u mojego Gi wszystko w miarę jest dobrze
dostałam tylko antybiotyk ale to nic groźnego
za poł roku kolejne badanie i cytologia
Gi mówi ze jak drugi wynik będzie dobry będziemy już spokojniejsi
wiec teraz czekać tylko zostało
na zdjęciu ostatnie truskawki w tym roku dziś zebrane
było więcej ale zjadłam prosto z krzaka:)
i gąsienica przepiękne miała oczka
Masz rację, to już ta chwila by się zabrać za prace na poletku, oj jak mi się nie chce...i u mnie trafiam jeszcze na truskawkę...
OdpowiedzUsuńcieszę się że światełko w tunelu
OdpowiedzUsuńtruskawki...zapachniało mi latem:)
OdpowiedzUsuńbędzie dobrze bo inaczej być nie może!
I już mamy tydzień października. Jak Ci tym? :)
OdpowiedzUsuńUrocza gąsieniczka ;D
OdpowiedzUsuń