niestety po wczorajszej długiej rozmowie z nim
po obgadaniu wszystkiego i przemyśleniu
podjęłam decyzje ze mój anioł zostaje tak jak jest bynajmniej na razie
brzoza jako drzewo jest przepiękna
ale bałam się ze zepsuje mi efekt tego co mam
obciąży jedna stronę i będzie to kuło w oczy
a czasem mniej znaczy lepiej
nie chciałam zepsuć tego co już mam bo wyglądał pięknie
a jak mój mąż mówi najwyżej gdzie indziej sobie zrobisz tą brzozę
wiec na razie odkładam to i kiedyś wrócę do tematu
na razie zostaje jak jest
hm... chyba najlepszy byłby sam anioł, bez niczego, bez kwiatka i motylka, ale to se ne wrati... ja bym dla równowagi dorzucił jakiś drobiazg po prawej stronie, dokładnie w środku pustej przestrzeni na górze... taka symetria asymetryczna, jak w ikebanie...
OdpowiedzUsuńpozdrawiać jzns :)...
p.s. wiesz, na tematy poruszane tu, u Ciebie chętniej rozmawiałbym tu, u Ciebie... nie przepadam za bardzo za tą manierą odpowiadania na forum komentatora...
Usuńpozdrawiać ponownie jzns :)...
ło matko... myślałam, że żartujesz, że zdjęcie ściągnięte z netu czy cóś, a to się u Ciebie zadziało naprawdę. U innych podziwiam, toleruję, ale sama sobie? oj nieeee.... bo ja za strachliwa jestem i na ból mało odporna, ale Twój Anioł piękny
OdpowiedzUsuńna plecach mało jest bolesnych miejsc, jeśli chodzi o tatuaż... sam mam wielkiego stwora na całe plecy i jak pamiętam, zasypiałem podczas zabiegu, ten monotonny bzykot maszynki tak działał... było osiem sesji 8 x 3 godziny z przerwą na papierosa... po prostu luz...
UsuńTo i tak nie dla mnie, na samą myśl mam ciarki. Luz to ja mam jak idę do kosmetyczki ;)
UsuńMi się podoba właśnie w tym momencie, bo widzę już jaki miałaś zamysł cały. :) A to ważne jest przy tatuażach, bo zmienić coś już tak łatwo nie jest.
OdpowiedzUsuń:) No ja na piłce nożnej też się jakoś świetnie nie znam, ot tyle, by wiedzieć kto z kim ma grać, kiedy i dlaczego.
Pozdrawiam!
Mozaika Rzeczywistości.
fiu fiu! :)Ty wiesz!
OdpowiedzUsuńmiał rację brzoza zepsułaby efekt
OdpowiedzUsuńWow! Efekt jest niesamowity. Podoba mi się. W ogóle podobają mi się tatuaże. Chciałabym kiedyś sama sobie zrobić. Ale nie zaryzykowałambym na całe plecy. Podziwiam za odwagę. I brawa dla tatuażsty. Ma ten ktoś talent :)
OdpowiedzUsuńmasz rację, praktyka jest taka, że lepiej jest poznać tatuażystę, jak wykonuje swoją pracę, poziom jego profesjonalizmu, nabrać do niego zaufania, więc faktycznie zaczynać od czegoś mniejszego i w zasięgu wzroku, by móc go kontrolować i przerwać, gdy widzimy, że słabo mu to idzie... bo jak sknoci plecy, to tylko większy potem kłopot z coverowaniem...
Usuńp.jzns :)...
Jeżeli już brzoza niech sobie inne miejsce znajdzie
OdpowiedzUsuń