męczyło...dusiło... siły odbierało...
ale choróbsko nie wygrało...
jestem zdrowa i zadowolona
zima mrozi ale mi to nie przeszkadza
lubię gdy śnieg od mrozu skrzypi pod butami
słoneczko się pojawiło wiec jest radośniej
i mówię sobie ze teraz już tyko wiosna nas czeka
wiec pozytywnie oj pozytywnie
więcej spontaniczności we mnie jest
więcej życia i chęci działania
w czwartek jadę do Gdańska
to będzie taki babski dzień i włóczenie się po sklepach
a może uda się kupić coś fajnego
Najważniejsze to myśleć pozytywnie.I jak mawia pewien ojciec z Torunia -Alleluja i do przodu ;)
OdpowiedzUsuń