czasem wystarczy nie być
samym
czasem wystarczy wsparcie przyjaciół
I tak się stało teraz
dusiłam to w sobie
mimo ze męczyło mnie
to strasznie
ponad dwa lata temu gdy miałam problem z tym samym człowiekiem
wydzwaniał wypisywał jedzie
za mną
gdy nawet jak dostał ode mnie kilka sierpowych nie pomogło
powiedziałam mężowi mąż
zwrócił mu ostro ale bez przemocy uwagę
i jak ręka odjął
przestał bo mąż zagroził mi policja
moje groźby nic nie dawały
męża poskutkowały
nie chciałam teraz znowu męża w to mieszać
bo nie chciałam by mąż w nerwie coś zrobił mu
wiec w dniu gdy
pisałam poprzednia notkę rozmawiałam ze szwagrem
a zarazem przyjacielem
jest w Londynie ale wiem ze zawsze mogę się mu wygadać
no i tym razem sam zauważył gdy po raz kolejny odebrałam sms i mój głos był inny
wyjaśniłam co i jak przeczytałam ostatnich 8 sms co w ciągu
pół godziny dostałam
i reakcja była krotka daj mi jego numer
dałam bez wahania i szwagier napisał tylko jednego sms
„daj jej spokój ona woli mnie nie ciebie (moje imię)”
dostałam jeszcze 6 obraźliwych sms z wyzwiskami i ubliżeniami
na żaden nie odpisałam i nastała cisza
piękna cudowna cisza i trwa do dziś coś pięknego
stalker mam wrażenie ze
bierze energie z czyjegoś strachu
gdy wiedział ze jestem sama z tym ze meczy mnie to
ze mnie tym dobija rósł w sile
a gdy kiedyś mąż
a teraz szwagier stanęli po mojej stronie zamilkł
może myślał ze jestem z tym sama może myślał ze może
mnie zniszczyć
ale mimo swojej wredności mam obok siebie przyjaciół
i rodzinę
jeszcze tydzień temu tak zima u mnie była a dziś
wiosna
współczuję przeżyć super że masz wsparcie w mężu i przyjaciołach
OdpowiedzUsuńDobrze, że możesz liczyć na wsparcie innych i nie jesteś z tym sama. Chory człowiek po drugiej stronie telefonu roi sobie w chorej głowie chore rzeczy. Dobrze jest mu pokazać, że nie jesteś sama i są tacy co staną za Tobą, lub między nim a telefonem.
OdpowiedzUsuńCzytałaś może książkę Olgi Rudnickiej ,,Cichy wielbiciel,,? tam jest dobrze opisana taka sytuacja. Polecam. Dzięki tej książce i perypetiach bohaterki wiedziałam jakich błędów nie popełniać.pozdrawiam.
oby nigdy więcej...a myślałam,że ta zima nadal jest i już w myślach zazdrościłam...
OdpowiedzUsuń.. zdjęcie jest prześliczne, uwielbiam zimę z całym jej pięknem bieli.. ^^
OdpowiedzUsuń.. wspaniale, że masz już spokój od tego 'prześladowcy',
z pewnością jest to chory człowiek, który ma zaburzenia psychiczne..
.. abstrahując od wszystkiego.. niekiedy mam dość hałasów i gwaru wielkomiejskiego dlatego bardzo cenie sobie błogą ciszę.. ;)
- pozdrawiam serdecznie .. :)
[szept mgiełki]
ale cudna byla ta Twoja zima,zazdroszcze,u mnie tylko deszcz
OdpowiedzUsuńto fajnie,ze posiadasz takie silne wsparcie ,mam nadzieje,ze ten przesladowca nie bedzie juz Ciebie wiecej nekal
pozdrawiam cieplo ulka
błoga cisza nastała...
OdpowiedzUsuńdobrze, że nie zostałaś z problemem sama
i zwróciłaś się do osób, którym ufasz
:)
Witaj ździebełko. Cieszę się, że twój koszmar się skończył i niech już nigdy nie wraca. Zdjęcie przecudnej urody :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOszsz....!!!! internet i inna technologia może być taka wspaniała, pomocna..ale w nieodpowiednich rękach staje się złem! Życzę Tobie by to było już za Tobą!
OdpowiedzUsuńloonei
dobrze, że już masz spokój, najgorzej to samej się męczyć w takiej sytuacji, dobrze jest mieć na kogo liczyć :)
OdpowiedzUsuńniby wiosna, ale to jeszcze nie to.... chcę już prawdziwe ciepełko i zieleń :)
pozdrawiam ciepło :)
NO bo tacy ludzie myślą, że są nie wiadomo jak nad swoją ofiarą, ale to z reguły zwykłe, tchórzliwe cioty, które w obliczu najmniejszego zagrożenia uciekają gdzie pieprz rośnie ;) dobrze, że nie jesteś w tym sama, bo to jest najważniejsze- wiedzieć, że ma się bliskich, którzy zawsze pomogą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mam nadzieję, że w dalszym ciągu masz spokój, życzę Ci żeby tak już zostało. Pozdrawiam ciepło :)Asia.
OdpowiedzUsuń