no i nastał ten dzień rewia mody na cmentarzu
i ten przepych im więcej kwiatów i większe znicze tym lepiej
unikam takich spotkań
wtedy wszystkie cioteczki sa co raz w roku się je widzi
wszystkie na szyje się rzucają i witają
za plecami obgadują kto i jak ubrany
najlepsze kozaczki i futra zakładają
włosy jak by co dopiero do fryzjera wyszły
i tylko wędrują od grobi do grobu
i patrza kto co postawił i za jaka cene
od kilku lat jestem na cmentarzu przed lub po tym zlocie rodzinnym
niestety w tym roku na matke na cmentarzu trafiłam
i niby wszystko dobrze ale ciśnienie mi podniosła
bo dziś śnił mi się tata
jadąc na cmentarz chciałam z nim pogadać tak w ciszy i zadumie
chciałam zapytać co się dzieje ze przychodzi do nie w nocy
oj tak jak to córka z ojcem chciałam pogadać
ale wystarczyło ze tylko znicza odpaliłam
tylko rece w zadumie złożyłam
matka zaczęła opowiadać kto jest kto już był
no i czy na wieś jadę bo tam już większość rodziny się zjechała
no wybaczcie ale nerwa mi ruszyła nie dało się skupić
a jak nie odpowiadałam to kolejny raz zaczynała to samo
no i tak to sobie pogadałam z tata no nie dało się
na wies nie pojechałam bo wczoraj miałam bity biały w tatoo
i robiona była mała gałazka kwiatów wisni
wiec lekko obolała byłam do tego wolałam sobie darować komentarze
bo wiem ze były by docinki głupawe i wyśmiewanie
a po co mi to nie potrzebuje ich opinni ani krytyki
nie było mi dane w skupieniu z Toba pogadać
a tak bardzo tego potrzebowałam
i ja i może Tobie potrzeban ma modlitwa
jak nigdy w tym snie ja się złościłam
awanturowałam i złościłam
a Ty siedziałeś przy łózku spokojny jak zawsze
patrzyłeś na mnie z takim spokojem ze nie umiałam dłużej krzyczeć
uspokoiłam się wyciszyłam w tym snie
nic nie mówiłeś do mnie milczałeś
dziś nie wybuchłam na cmentarzu przy Twym grobie
byłam cicho milczałam tylko w sercu krzyczałam
"mamo cicho ja chce z tata chwile pogadać "
wiem ze jeszcze w tym tygodniu Ciebie odwiedzę
wiem ze będzie ta chwila tylko nasza
Bardzo dobrze wyłapałaś wszystkie te elementy, które czynią ten dzień nie lubianym przeze mnie. Do tej pory tylko raz byłem na cmentarzu 1 listopada, pierwszy i ostatni. Tak jak Ty wolę przed lub po odwiedzić groby bliskich, a nawet mniej znanych czy nie znanych mi osób. Mnie zawsze jakoś tak dotyka jak widzę na grobie obok tego, który odwiedzam znicz w kształcie np. choinki, a mamy Wielkanoc.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mozaika Rzeczywistości.
Twój Tata cię słyszy i w każdej chwili możesz się do Niego zwrócić :) Nie ważne jak przeżywają ten dzień inni...
OdpowiedzUsuńJa też pamiętam "rewię mody" z czasów dzieciństwa i pamiętam, że moje ciocie zakładały długie kożuchy i ciepłe futra ;)
ta rewia chyba nigdy nie ziknie...przepych przepych przepych, dlatego wolę w zaciszu spokojnie porozmyślać....
OdpowiedzUsuńObgadywanie jest i różnego rodzaju gadanie bez sensu to od zawsze nieodłączny element wszelkich spotkań i uroczystości
OdpowiedzUsuńTak sobie przeczytałem drugi raz Twój wpis i doszedłem do wniosku, że momentami przekazujesz myśli jak pewna ważna dla mnie osoba poznana na blogu. Niby wcześniej też to widziałem, jednak dopiero teraz jakoś stało się to dla mnie wyraźniejsze. Ot taka dygresja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mozaika Rzeczywistości.
Ale zaskoczyłem na plus czy na minus? Bo czasem tak mam, że czuję przymus zapisania jakiejś myśli, która mi się w głowie lęgnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mozaika Rzeczywistości.
Czytanie to jak dla mnie obok muzyki najlepsze lekarstwo na rzeczywistość.
OdpowiedzUsuńJeśli tak jest to miło mi. :) Dobrze, będę pamiętał o tej radzie dotyczącej komentarzy.
Pozdrawiam!
Mozaika Rzeczywistości.