no mój lapek dziś się zbuntował
cos się wiesza i zacina grom wie czego
ostatnio wszystkie elektroniczne rzeczy nie chcą ze mną współpracować
syn przypomniał sobie w czwartek wieczorem ze trzeba cos wydrukować
no i nie żebym ja była wredna
ale do cholery od 4 dni wiedział ze trzeba to zrobić
to sobie o 20 w czwartek przypomniał ze tekst na piątek
no i wszystko ładnie pięknie bo ja w domu nawet 2 drukarki mam
ale ścierwa jedne ze mną gadać nie chciały
a bo to jedna cos mrygała i w tyłku miała drukowanie
druga tyko pól tekstu drukowała no cholerka jasna
syn wiedział ze przegiął bo zeszedł mi z oczu
mąż nie podchodził bom gotowa była zagryść
no po godzinie walki wydrukowało jakoś to co trzeba
ale podjęłam decyzje ze złomy drukarki wyrzucę i kupie laserową
może bardzie będzie posłuszna
za oknem jesień mokra szara pochmurna
dziś do tego wieje mało łba nie urwie
no depresje można załapać jak nic
ale ja twarda jestem nie daje się temu
gorąca herbatka z sokiem malinowym
i rogal z masłem i dżemem truskawkowym
i słucham w ciszy wiatru co szaleje za oknem i deszczu co stuka w parapet
bo i w takiej pogodzie jest magia
Mam podobnie bardzo... Mój komp też ostatnio niedomaga, straszliwie muli i odmawia współpracy... Ratuje mnie herbata i chyba poszukam czegoś słodkiego. Pozdrawiam cieplutko w sobotni wieczór :)
OdpowiedzUsuńano jest i magia i piękno, trzeba to tylko chcieć zobaczyć :) spokojnej niedzieli bez drukarek ;)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o pogodę to z depresją walczę. widzę ją tylko z perspektywy kierowcy. czyli gorsze warunki do jazdy i dziękuję Bogu z ABSa;))))))) raz mi dupę uratował;))))))
OdpowiedzUsuńPogoda chyba się zmienia, przynajmniej u mnie już jest słonecznie i nawet dość ciepło. Orkan Grzegorz dał mi do wiwatu zwłaszcza zmianami ciśnienia.
OdpowiedzUsuńTak to właśnie bywa ze sprzętem elektronicznym, jak człowiek nie potrzebuje nic na szybko zrobić, działa jak należy, jak jest presja czasu, zaczyna pokazywać fochy. Też tak mam z drukarką czasem, ma swoje lata i czasem pokazuje, że jest już stara. :) Mam na szczęście w bibliotece pobliskiej możliwość wydruku w sytuacji awaryjnej, choć wolę w domu zawsze coś na papier przenosić.
Pozdrawiam!
Mozaika Rzeczywistości
Chciałam kiedyś wydrukować jedno pismo ale moja drukarka wpadła w szał i pół ryzy papieru mi zmarnowała
OdpowiedzUsuń