dziś dzień zadumy
na cmentarzach rewia mody
od lat unikam tych zlotów ciotek ciasteczek i wujków
cmentarze staram się odwiedzać dzień przed lub dzień po
dziś jednak z samego rana gdy był jeszcze spokój i cisza
można było spokojnie przejść przez cmentarz
zapalić znicza chwile się pomodlić
dzień zadumy a ludzie szaleją z kwiatami i zniczami
kto postawi większy i droższy chore to wszystko
ostatnio mam trudniejsze dni jeśli chodzi o sama siebie
nie wiem czy potrzebuje uciec na dzień lub dwa
czy potrzebuje się po prostu wypłakać
a może po prostu potrzebuje by ktoś mnie przytulił
ciężko mi gdzieś tam w środku na sercu i duszy
Faktycznie ta obłuda i pokaz mody są najgorsze. Po co oni tam idą? Pokazać się. Te dzisiejsze trendy...
OdpowiedzUsuńo prosz! a do mnie to Gilmouruffka nie zajrzy! sięnazwyobrażam normalnie...
Usuń..niestety to co napisałaś, jest smutną prawdą.. ludzie chodzą na cmentarze zachowują się bardzo niekulturalnie, hałaśliwie, traktują miejsce spoczynku bez należytego szacunku :(
OdpowiedzUsuń..robię tak samo, jak Ty i na cmentarzu jestem wcześniej, albo później..
..a może przez listopadową nostalgiczną aurę czujesz się gorzej?
- przytulam mocno! ❤ :*
Na niektórych grobach nazwisk nie widać od nadmiaru kwiatów i zniczy, a te znicze coraz większe, a gdzie ekologia?
OdpowiedzUsuńMoże potrzeba Ci tego wszystkiego naraz?
Przytulam Cię na odległość:-)
A ja w ogóle na cmentarze nie chodzę.
OdpowiedzUsuńno to witaj w klubie bolącej duszy... mnie gniecie od kilku dni... i zanosi się na dłuższe gniecenie...
OdpowiedzUsuńNie wiem czy to strach przed śmiercią, ale 1 i 2 listopada, to dla mnie najtrudniejsze dni w roku. Nigdy nie lubiłam odwiedzać grobów(tak jak i uczestniczyć w pogrzebach), bo zawsze czułam się zdołowana. Może kieliszek wina i chwila spokojnej muzyki, słuchanej na kanapie, pomoże na Twoje rozdrażnienie. Uściski.
OdpowiedzUsuń