kiedyś dużo pisałam
większość emocji tu zostawiałam
lub pisałam tam gdzieś dla siebie
ostatnio nie pisze
wszystko dusze w sobie
ale to mi nie służy
przestałam sypiać w nocy
a jak już zasnę to mam koszmary
skutki tego już widać
jestem rozdrażniona płaczliwa
mniej pewna siebie niezdecydowana
musze się ogarnąć zebrać w sobie
bo to mnie opęta bardziej i wreszcie udusi
a przecież nie chce się pogrążyć bardziej
wiec potrzebny mi jest kopniak w dupe (ktoś chętny)
bo przytulenie chyba nie zadziała
przecież nie po to bóg dał mi skrzydła
bym leżała na ziemi u kałuży własnych łez
..kopa w tyłek nie potrafię, ale daj ręke i.. lecimy
OdpowiedzUsuńdaleko w przestworza ❣️❣️❣️
(specjalnie dla Ciebie wyjdę ze 'swojego dołka', we dwie będzie nam na pewno raźniej) ;)
..ściskam mocno ❤ :*
a oddasz z nawiązką?....dziś i mnie potrzebny solidny kop....
OdpowiedzUsuńNigdy nikogo nie kopałam, ale popchnąć mogę, byś lepszy rozpęd miała do rozwinięcia skrzydeł...
OdpowiedzUsuńSkoro pisanie pomaga, to pisz!
Bóg może też odegnać koszmary z Twoich snów. Spróbowałam Go poprosić i działa już bardzo długo. Miałam poważne problemy z niewysypianiem się i duszeniem się w nocy.
OdpowiedzUsuńPisać trzeba, jezeli jeszcze pomaga to czemu nie. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńno masz, ja chciałam wczoraj byś oddała......poczekam jak zmienisz zdanie.....hehe...znam uczucie kiedy człowiek czeka na łomot by zapomnieć o dole...
OdpowiedzUsuńPisz pisz, zawsze możesz nam się tu wygadać. Nie przejmuj się nikim, naprawdę.
OdpowiedzUsuń