nie pamiętam kiedy ostano po nocy pisałam
kiedy ze łzami na policzkach stukałam w klawiaturę
kiedy najbardziej skrywane emocje wyrzucałam
bo ja ostatni się chowałam
zakładałam maskę i do przodu przez dzień
wieczorem naciągałam kołdrę na głowę i płakałam po cichu w poduszkę
jak stonka chowałam się pod liście wierząc ze pomoże
nie pomoże nic jeśli sama z sobą nie znajdę porozumienia
jeśli chodzi o pomoc innym tak to ja pierwsza
dziś znowu 150 szt pierogów narobiłam
chleb od 6 rano piekłam dla innych bo chciałam
no bo oni na kwarantannie a serce mi mówi dokarmić trza
jedni ze wzruszenia się popłakali ze o nich ktoś pomyślał
inni szczęśliwi że nie muszą przy garach stać
są i tacy się dowiedzą ze kogoś na kwarantannie dokarmiam
to mówią ze jestem głupia nierozsądna i nie odpowiedzialna
bo mogę zarazić siebie i rodzinę
ale mam w nosie gadanie tych co biegają do kościoła co niedziela a egoistami sa
zachowuje dystans nosze maseczkę i dezynfekuje ręce
i to mi wystarcza nic więcej nie trzeba nie popadam w paranoje jak inni
pomyłam okna dziś świeżutkie firany powiesiłam
wysprzątałam co uznałam ze trzeba i na działeczkę poszłam
tam mimo jesieni nadal jest pięknie i lubię tam być
..Kochana Trawko, ludzie są przeróżni i jak wiemy, nigdy wszystkim sie nie dogodzi..
OdpowiedzUsuń..gęby tym niezadowolonym się nie zatka, zawsze gadali i.. gadać będą..
..rób to co lubisz, co sprawia Ci przyjemność i nie zwracaj uwagi na takich niewdzieczników ..
..to co robisz jest wspaniałe, masz dobre Serduszko i rób to co uważasz, że powinnaś <3
- ściskam mocno i jestem z Tobą całym sercem Kochana :*
Nie słuchaj, co mówią ludzie, słuchaj swego serca i sumienia.
OdpowiedzUsuńJesteś WIELKA i biada temu, kto zaprzeczy.
My tez uciekamy na łono natury, by nie zwariować...
Bardzo dobrze, popieram Cię, robisz wspaniałą rzecz.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się!