niedziela, 30 maja 2021

maj

 Dzieje się u mnie i nawet nie wiem czy zwać to dobrem czy nie

Staram się jak mogę być wsparciem dla syna 

Wiem że jestem matką kwoką za bardzo pilnuje

Ale pomału zaczynam widziec co robie źle

I czasem choc serce boli stoje z boku by uczył sie życia

Jutro kolejne poszukiwania pracy

Ja byłam na weekend w Łodzi był to dobry czas

Oderwałam sie na chwilę od wszystkiego

Po powrocie zrobilam kilka małych postanowień

Dobrych dla mnie dla mego zdrowia psychicznego



A w dzień matki syn tak mnie przywitał rano




4 komentarze:

  1. ..cudowne prezenty dostałaś od Syna <3 Kochana Trawko, Syn ma w Tobie wsparcie i to jest cudowne i wspaniałe, ale musi sam nabierać doświadczeń i Ty o tym wiesz ;)
    ..dbaj o siebie i rób, to co lubisz ;)
    ..Ja ostatnio (tzn. od operacji serca) nie mogę się 'pozbierać',
    choć staram się z całych sił nie poddawać, jest mi cholernie ciężko..ale wciąż, niezmiennie próbuję iść w strone słońca :)

    - ściskam najserdeczniej i najcieplej :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie i z sercem Cię przywitał, potrafi Cię docenić!
    Nie ma szkoły dla matek, całe życie tego się uczymy...

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie zmian całe mnóstwo i rodzi się powoli następna. Może być tak, że zmienię pracę, a już Ci mogę powiedzieć, że od niedawna mieszkam w mojej rodzinnej Łodzi, chyba już na stałe. Nie planuję się nigdzie przenosić. Jest mi tu naprawdę dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój też szuka pracy, ale raczej tak nieskutecznie, by jej nie znaleźć. Musiałam zagrozić zaprzestaniem pomagania finansowego, by wraz znarzeczona ruszyli "zwłoki" z kanapy i zaczęli mysleć o znalezieniu zatrudnienia. Dowody pamięci o Tobie są naprawdę wzruszające. Brawo dla syna. Do miłego.

    OdpowiedzUsuń