poniedziałek, 13 czerwca 2016

po weselu



zakwitła przepięknie róża na moim raju
dziś odpoczywałam na ogrodzie
bo nogi mam tak popuchnięte że ledwo buty weszły
i nie żebym chciała jakieś  wystrzałowe wcisnąć
ja dziś już trampki włożyłam, ale wczoraj  tylko luźne sandałki
w sobotę miałam wesele  szłam no bo musiałam
ale za to impreza była boska
do domu wróciłam po 4 rano
z butami w dłoniach i z dwoma krawatami na szyi
no bo  w czasie wesela szwagier oddał swój i męża miałam
a że byłam najbardziej na nogach się trzymająca to zabrałam wszystko
wesele było boskie wytańczyłam się jak nigdy dotąd
nogi bolą do dziś  i jeszcze z dwa dni będę  bolec na moje oko
ale długo i pozytywnie będzie wspominane te weselicho
jutro muszę się spakować bo wyjazd na mój urlop już w środę rano 
chcę coś  chłopakom naszykować jeść coby nie pomarli z głodu
wiec jutro jeszcze trochę na wariackich papierach dzień a potem odpoczynek


na zdjęciu moja nowa dziara nie oddaje zdjęcie jej uroku ale pokaże


11 komentarzy:

  1. Odpoczynek to ważna rzecz, można powiedzieć taka ambrozja wykradziona z Olimpu albo coś podobnego. :)

    Tatuaż zacny, ten koliber wśród kwiatów ciekawy. Kiedyś jak byłem młodszy zrobiłem sobie tatuaż z henny, problem jaki miałem potem z pozostałościami pokazał mi, że raczej nie będę mógł mieć prawdziwego w przyszłości. Bo jeszcze chwilę wcześniej chciałem tatuaż prawdziwy, tylko się obawiałem bólu przy jego robieniu.

    Może kiedyś się uda zrobić takie spotkanie, kto wie w sumie?

    Dzięki za uznanie, jakoś się rozjeździłem ostatnio na rowerze.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. no ja za florystycznymi dziarami nie przepadam, ale widać tatuator miał dobrą rękę:) mam nadzieję, że wytuptałaś za mnie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam tańczyć! Fajnie, że weselisko udane

    łaaaaa! Extra dziara!!!! :))))
    Dzięki za fotę!!!! :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobają mi się takie kolorowe tatu
    bardzo ładny, ciekawy wzór

    Czas wypocząć, skoro się wytańcowałaś

    Pozdrawiam Clara

    OdpowiedzUsuń
  5. Heh, czyli już wiele razy przez te 18 lat, było "rozwodów"? ;)

    Ach, też myślę nad tatuażem, ale kurcze.... brak odwagi i pieniędzy?
    Chyba tak.

    Już niedługo urlop, super! Odpoczywaj :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie przepadam za tatuażami, ale jak ktoś chce mieć to dlaczego nie....jest zasadą że jak nie chce się iść na imprezę to potem ona jest bardzo udana...miłego wypoczynku...

    OdpowiedzUsuń
  7. Wesela sa wporzadku. Jakos często tak bywa że ludzie idą bo muszą ☺ później jednak chwilę po dobrym jedzeniu kilku kieliszkach magicznej wody w dobrym towarzystwie i niekoniecznie dobrej (jednak nie zastapionej ) muzyce bawią się wyśmienicie. I o to chodzi. Tatuaż super ☺ osobiście darzę miłością wielką. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj ździebełko. (Niech żyje bal) Dziara bajerancka, przyznać muszę:) Teraz wypoczywaj. Pozdrawiam słonecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. zazdroszczę samotnego urlopu;))) i idanego weselicha;)

    dziara piekna aczkolwiek ja pozostaję w mocznych klimatach trupich czach, krzyży smoków elfów i feniksów

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja mam wesele w październiku i liczę na mega nie zapomnianą imprezę ;) z resztą nie tylko ja ^_^
    Tatuaż ładny ;) też bym chciała sobie kiedyś zrobić.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziara w stylu mojej G, ma kilka :) Dla mnie samej to myślałam o jednej, czarnej i tak przemyślanej by nie chcę kolejnej ;) Wiec myślę, tylko myślę, bo hamuje mnie tez myśl, ze nie chciałabym nosić jakiś ubrań kilka lat, a tatuu nie da się tak po prostu zdjąć ;)

    Super, ze bawiłaś się super :) Faktycznie im bardziej się nie chce iść, tym jest wtedy fajniej :)

    OdpowiedzUsuń