niedziela, 9 lutego 2020

a ty wiej wietrze wiej

czas biegnie tak szybko
w środę wieczorem tak szybko rozbujała się migrena
ze nie miałam ze bardzo jak zareagować
próbowałam różnymi sposobami by lek został dłużej w żołądku
jednak nie dało się
nie pomogły okłady i inne cuda
ból by ciężki do zniesienia
nawet polewane zimnym prysznicem głowy nie pomogło
osłabiona bez sił ze łzami w oczach z bólu poddałam się
bardzo unikam wizyt na sorze
nie lubię zawracać ludziom głowy sobą
ale wiedziałam ze musze bo wymioty nie ustawały
a ja byłam w coraz gorszym stanie
syn ze mną pojechał tam spotkałam się ze zrozumieniem
ratownik szybko się zajął mym przypadkiem
lekarka i pielęgniarka  rozumieli mój ból i bezradność
dostałam jak to mówiła pielęgniarka "same dobre leki"
i po godzinie pod kroplówka poczułam się znacznie lepiej
czwartek był jeszcze trudny byłam słaba i bol wracał
ale dało sie go opanować lekami co miałam
w piątek postanowiłam ze zacznę malować syna pokój
no i jedną ścianę pomalowałam miodowy żółty:)
przy tym sporo porządków zrobiłam
w sobotę wstałam z nastawieniem będę dalej malować
no i udało się pokój pomalowany na niebiesko żółto
posprzątałam i zadowolona jestem bo dałam rade
co prawda zmęczona tez byłam ale co tam warto było dal efektu
mąż i syn w malowaniu mi tak pomagali ze mieli jedno zadanie
nie przeszkadzać mi
na koniec poprosiłam by mąż gniazdko wkręcił no i od razu korki wywaliło
no mistrz nad mistrzami ręce opadają
ale spokojnie po wykręceniu korków udało się i gniazdko na miejscu umieścić :)
dziś odpoczywam bo nie ukrywam po tym wchodzeniu na stołek i z niego w czasie malowania
dziś czuje nogi jak bym biegała nie wiadomo gdzie i nie wiadomo po co



za oknem wieje wiatr
uwielbiam ten dźwięk
zawsze lubiłam wiatr
jego siła  co daje tak wiele dobrego i złego
bo wiatr ma siłę niszczenia ale i ukojenia
nikt chyba nie próbował go okiełznać jego dzikości i swobody
jego siła potrafi przerażać ale i fascynować
dziś tez jest pełnia księżyca ach co to będzie za noc... bez snu
dobrze że choć będzie można wiatru posłuchać...


9 komentarzy:

  1. Wiatru, zwłaszcza silnego nie lubię, odczuwam jakiś lęk, serce tez źle reaguje.
    Na szczęście takie migreny miewam coraz rzadziej, ale wiem o czym piszesz!
    Nasz remont przedłużył się bardzo, jeden pokój dwa tygodnie, to nie wiem ile by trwało, gdyby całe mieszkanie? Tragedia...

    OdpowiedzUsuń
  2. ..miewam migreny, więc współczuję Ci bardzo.. jest to wiele godzin,
    a czasem dni, gdy 'zamieram'..
    ..kiedyś sama malowałam pokój i wykonywałam inne prace np. wkręcanie czy poprawianie czegoś ;)
    ..wiatr lubię ale tylko letni, taki ciepły.. silny jest zbyt nieprzyjemny.. nie lubię tego wycia wiatru, wprowadza niepokój
    i budzi dziwny lęk..
    ..w czasie pełni księżyca nie sypiam prawie wcale.. każda pełnia ma swoją nazwę .. ta pełnia teraz, to 'Pełnia Śnieżnego Księżyca'.. rozpoczęła się w piątek, 7 lutego będzie trwała do wtorku, 11 lutego..
    ..uwielbiam takie magiczne księżycowe noce, z cudowną poświatą, pełne gwiazd i niezwykłych odczuć ;)

    - pozdrawiam Cię Trawko najserdeczniej i najcieplej :) :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj wśród rzadkich zwolenników wiatru. I (niestety) wśród niemogących spać podczas pełni. Dziś w nocy coś dziwnego zaszło. Obudziłam się o 2, a na zewnątrz było dosłownie tak jakby świtało. Niebo całkowicie zachmurzone, księżyca nie widać, ale naprawdę tak równomiernie jasno jakby dzień wstał. Niesamowity efekt...
    No i u nas orkan szaleje. Wsłuchuję się w jego szepty, czasem krzyki. Nie boję się go. Może mi się po prostu udzieliło, bo Szwajcarzy w ogóle mają sobie za nic podobne huragany i nie sieją paniki... ale z tego co sobie przypominam, ja nigdy nie bałam się wiatru. Marzę stanąć z aparatem na przeciw tornada...

    OdpowiedzUsuń
  4. O matko! To są jeszcze sory , gdzie nie czeka się godzinami na lekarza.?? W porównaniu do znanych mi , to brzmi jak bajka.
    Też miewam migreny, czasami pomaga mi zwykła etopiryna.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mogłabym powtórzyć za Liiwiią. U nas na SORze czeka się kilka godzin, ja byłam tam 3 razy, ale syn nie chce nawet słyszeć o takiej pomocy, bo mówi, że to nie na jego nerwy czekać godzinami.Gratuluję odwagi odnawiania pokoju przy jednoczesną walką z migrena. Ja nie lubię wiatru, bo mnie przeraża jego siła. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiatr zawsze przynosi zmianę najczęściej pozytywną, więc jak się przeczeka czas kiedy wieje to później juz jest tylko lepiej. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
  7. U nas też szalał orkan w nocy. Kubły na śmieci powywalał. Rano patrzę wszędzie śmieci leżą bo szłam do sklepu po chleb. Huczało niesamowicie a ja przy burzy i wietrze spać nie umiem. Współczuję migreny. Oby szybko przeszło .

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspólczuję migreny, dobrze, ze szybko udzielili Ci na sorze ppmocy. Silnych wiatrów nie lubię.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Your Affiliate Money Making Machine is waiting -

    And getting it set up is as easy as 1..2..3!

    Here is how it works...

    STEP 1. Input into the system which affiliate products the system will advertise
    STEP 2. Add some push button traffic (it LITERALLY takes JUST 2 minutes)
    STEP 3. Watch the affiliate system explode your list and up-sell your affiliate products on it's own!

    Do you want to start making money???

    Check it out here

    OdpowiedzUsuń