poniedziałek, 8 stycznia 2024

zima zła

Zimno bardzo zimno
Czuć mróz na nosie
Spotkanie z psiapsi
Tak dało dużo nadzieji i wiary
Gdy tylko się rozstaliśmy
Wyjęłam telefon i wybrałam numer do czarodzieja
Bo przecież kto jak nie on 
Bo komu będę płakać
Czułam jak łzy rodziły się w kącikach oczu 
I przez mróz nie miały możliwości umrzeć na szaliku
Żyły na policzkach
Czułam jak zamarzają mi na twarzy
Nie mogę na długo sobie pozwolić na słabość


Będąc już przy aucie zaczęłam walkę z wlewem paliwa bo zamarzł 
Akumulator też trzeba było wykręci i zabrać do ładowania 
Bo karaś odmówiła współpracy przy temperaturach ponad -20
Tak wiem jestem kobietą 
Ale to nie problem wykręcić akumulator zanieść do domu i połączyć do ładowania
Choć jak tak na mnie patrzyli gdy pod maskę zaglądałam to patrzyli jak na idiotkę
Bo podniesiona maska i kobieta z kluczem to nic dobrego nie wróży 


Za trzy dni wyjeżdżam do Łodzi
Obym dała radę