wtorek, 26 maja 2020

jestem mamą

jestem żyje i nie zamierzam tego zmieniać
a u trawiastej znowu sie dzieje
gardło opanowałam nie dzięki lekarzom 
bo gdy kolejny raz zadzwoniłam i kolejne leki dostałam to rece opadły
nawet maść przeciwbólową  dostałam by od strony zewnętrznej smarować
i gdy w patece pani zapytała na co to a ja na migdał
to trzeba było zobaczyć jej zdziwienie i przerażenie
po krótkim wyjaśnieniu co i ja pani mi zaproponowała  wodny roztwór jodu
i powiedziała jak stosować i o dziwo pomogło
bo już ma cierpliwość  sie kończyła
wiec migdał w miarę jak juz zaczną przyjmować pójdę niech zajrzą dla spokoju
jak co czwartek poszłam do teściowej i przeżyłam szok
zamki wymienione a teściowej brak  mąż był w środę i wszystko było ok
Mops nie odbierał męża brat tez nie  i myśl sobie co chcesz człowieku
zaniepokojona zadzwoniłam do kuzynki co w Dops pracuje
no i sie dowiedziałam ze męża bart zawiózł juz teściową do Dopsu
żeby nie Aga nie wiedziała bym ze teściowa juz tam trafiła
w piatek telefon do Mopsu i moje zdziwienie było jeszcze większe
bo pani sama sie dowiedziała o tym fakcie z Dopsu
męża bart wywiózł teściową nikomu nie mówiąc
pani poinformowała mnie ze pierwszy raz maja taka sytuacje  
ze podopieczna Mops trafia do Dops a oni nic nie wiedzą
męża brat wszystko za plecami robił
w mopsie pani poinformowała ze męża brat jest bardzo trudny we wspólpracy
uspokoiła ze z teściową wszystko ok
dokumenty dostaniemy w sprawie płacenia alimentów
powiem wam teściowa wredna była i dawała popalić ale  to człowiek
i powiem wam ciężko mi było w piątek z myślą ze jest w Dopsie
rozmawiałam z Aga co tam pracuje i wiem ze daje popalić im teściowa
a z drugiej strony uspokaja mnie kuzynka bo nie z takimi mieli do czynienia 
przez 2 tyg nie możemy jej odwiedzać ma kwarantanne przez koronka
po 4 czerwca będziemy próbowali uzyskać pozwolenie na spotkanie
ale na bieżąco wiem co u teściowej bo Aga pisze mi co i jak


dziś dzień Matki syn kupił mi ptasie mleczko i kubeczek do kawy z napisem
"miłość sprawia że dom staje się domem "
jestem dumna z mojego syna i jestem szczęśliwą matką
bo mi nie trzeba  bukietów róż i drogich prezentów dla mnie liczy sie dane z miłością i sercem




 
   

wtorek, 12 maja 2020

gardło

jestem rozbita emocjonalnie psychicznie nie wiem jak to nazwać
po tym jak rodzinny zdiagnozował mnie w altanie było ciut lepiej
ale po skończeniu leków wszystko wróciło 
 wiec zadzwoniłam do laryngologa
tam wszystko spisali wypytali kto wypisał skierowanie co brałam i jak długo
wszystkie moje dane a potem co pisze na skierowaniu 
i na tym zakończyła sie moja wizyta u laryngologa
bo usłyszałam ze do gardła nikt mi nie zajrzy
dostałam lekarza do telefonu dostałam kolejne leki i tyle
lekarz troskliwie życzyła cierpliwości i ze może przejdzie
leki doraźne   i tylko łagodzą a raczej już nie łagodza
po ponad  tygodniu  stosowania chyba juz sie uodporniłam 
i ból wrócił nawet większy i nie wiem co mam teraz zrobić
pomęczę sie do piątku i będę dzwoniła jak nie przejdzie
nawet chłopaki zauważyli ze coś mi jest bo stałam sie milcząca
a ja po prostu mecze się z bólem  i siedzę cichutko marząc by przeszło 




sobota, 2 maja 2020

maj

kiedy ostatnio siedziałam z kubkiem kawy i słuchawkami na uszach
oj dawno nie było takiego czasu
bo ciągle gdzieś coś dla kogoś
noszenie maseczki skończyło sie dla mnie antybiotykiem na 10 dni
a zaczeło sie tak ze cos trawiastej na migdałach wyskoczyło
nie była to angina a raczej takie białe grudki
no i kuło swędziało i drapało
a  ze trawiasta nie lubi doktorów a teraz unika ich jak ognia
wiec sama latareczkę wzięła i zaczęła usuwać to co tam było na migdałach
tak wiem nie poważna jestem ale było to skuteczne
jak mówił mój prywatny mąż laryngologia średniowiecza stosowałam
i trochę pomogło no ale nie wszystko widziałam
i cos mi za tymi moimi prawym przerośniętym migdałem kuło
a ze nie mogłam sięgnąć i już mąż krzyczał postanowiłam pójść do laryngologa
to nie łatwe teraz prywatnie szan brak a na fundusz tylko uzasadnione przypadki
wiec zadzwoniłam do mojego pana doktora on teraz tylko telefonicznie konsultuje
mój pan doktor zdiagnozował mnie w altanie
no poważnie bo gdy udało sie do niego dodzwonić byłam właśnie na działce
doktor stwierdził ze to bakterie beztlenowe i antybiotyk dał na 10 dni
ale skierowanie dał jak by mi nie przeszło
i byłam naprawdę zadowolona bo było lepiej
ale skończył sie lek i dalej coś mnie kuje z tylu migdała
ale już nic sama nie robię  mam skierowanie i z niego skorzystam
ale dopiero we wtorek przyjmuje laryngolog no mam tak nadzieje
będę dzwonić niech coś robi bo mnie do szału to doprowadzi 
kiedyś proponowali mi usuniecie migdałów bo mam takie duże może to czas by sie ich pozbyć
gdy wykupowałam leki pani w aptece widząc ze wyglądam zdrowo a tu takie leki
zapytała co mi odpowiedziałam ze migdały i ze co lekarz powiedział
uśmiechnęła się i powiedziała wychodzą maseczki
wiec trawiasta maseczkę ma owszem ładna piękną sama robiła ale nosi w nagłych wypadkach

trawiasta żyje działką niestety dziś uciekałam szybko z niej
bo kocham działkę ale nie tak bardzo  by tam być gdy burza jest
bo fakt jest jeden boje się burzy i już 
ale deszcz potrzebny by wszystko mogło rosnąć
ja już jem swoja sałatę i rzodkiewkę i dziś zrobiłam bardzo zdrową kolacje