środa, 18 maja 2016

majowa środa



kiedyś na wieś jeździłam by naładować akumulatory
by się wyciszyć  choć na chwile zatrzymać
teraz takim miejscem jest działka
nie mowie ze na wieś nie jeżdżę
ale ta wieś nie jest ta wsią co była kiedyś
dom nie jest ty domem bez  ojca
wszystko jest inne  nie znajduje tam już ciszy tylko wspomnienia
ostatnio tyle się działo ze brakowało mi czasu na wszystko
w biegu wszystko by ogarnąć dom po powrocie męża do domu
by na nowo złapać rytm dnia 
odbierałam każdy telefon na każdego sms’a odpisywałam
zapomniałam o sobie w tym wszystkim
wróciły wieczorne łzy w poduszkę by nikt nie widział
koszmarne sny i nie przespane noce
z nerwów waga leci na łeb na szyje choć może to dobre
pogoda ostatnio nie odpisała  choć deszczu potrzeba było
wczoraj  mimo chłodu  nie padało wiec zaszyłam się na ogrodzie
sama samiutka ale dobrze mi tam było w moim raju
ogarnęłam zagonek z kwiatami bo tam nasiało się wszystkiego
włożyłam w to cała siebie wyłączyłam telefon i odcięłam się od wszystkiego
nie mowie ze dziś już jest bosko i  jest  mi dobrze
ale wiem ze dam rade ze siła jest gdzieś we mnie tylko muszę ją znaleźć
dziś  piękne słoneczko świeci wiec idę do swojego raju szukać mojej siły

sobota, 7 maja 2016

lato...

upadam szybko
ale podnoszę się tez w miarę dość szybko
bo przecież nie mogę leżeć i rozpaczać
trzeba podnieść się otrzepać i pójść dalej
pogoda no cóż lato mamy
na działce spędzam większość czasu
i niechcący ja już się opaliłam
niby fajnie  ale za to moja dziara pod znakiem zapytania
bo ciało opalone nie bardzo na tatuowanie się nadaje
no zobaczymy jak to będzie 
zafundowałam sobie tez suknie na ślub siostry
no śliczna wręcz boska niebieska jak niebo długa do ziemi
i ja czuje się w niej  wyjątkowa i piękna
a co poszalałam sobie ale czasem chyba trzeba


dziś na działce powstał nowy ludzik brzozowy
 ten nazwany został "Czesław"
dziś na działce spędziłam prawie 10 godzin
ale i zrobiłam sporo trawka skoszona
wszystko oplewione i posiane
była tez chwila na kawkę
kwiaty i drzewa owocowe  kwitną  aż miło
z dnia na dzień mój raj coraz piękniejszy
i mimo że tam ciągle jest co robić to ja odpoczywam tam psychicznie 


środa, 4 maja 2016

noc



kolejny wieczór a ja się rozpadam się kolejny raz
łzy płyną same coś w środku pęka… krzyczy…  
rozsypuje się  rozpadam na kawałki
noc znowu będzie ciężka
która to z kolei ….
nie liczę już ….
ale rano wstanę pozbieram się
spojrzę z pogardą w lusterko
odwrócę twarz założę uśmiech
pójdę do przodu kolejny dzień
wieczorem znowu będę mogła się rozpaść
nie będę musiała udawać silnej... twardej…
jestem szmatą bez prawa bycia kimś innym….


„kiedy krzyczysz, wszyscy cię słyszą.
 kiedy szepczesz, tylko ci najbliżsi cię słyszą.
 kiedy milczysz, słyszy cię twój najlepszy przyjaciel” 

mam wielkie szczęście że moje milczenie słyszy przyjaciel