piątek, 22 grudnia 2017

22 grudnia

leki zaczynają działać
jest lepiej
zaczęłam sypiać w nocy spokojnym snem
to dużo bardzo dużo
serce tylko chwilami boli
wiec  oby tak dalej i będzie dobrze
a moja lekarka okazała się światkiem jehowym
nie mam nic przeciwko jej sprawa
jako lekarka ma bardzo dobra opinie jest sumienna
i naprawdę potrafi pomóc wiec wiara jej mi nie przeszkadza
oby tylko nie próbowała mnie nawracać
jeśli chodzi o święta no cóż  od jutra staje przy garach
choć znajdę tez czas na spacer
w wigilie pewnie spędzie w kuchni od rana
bo ja z tych  kobiet co sama wszystko robi
pierogi, uszka karpia i wszystkie inne cuda
no i plan mam ciasta dwa zrobić czy wyjdą to się okaże
bo ja z ciast to tylko golonkę:) umiem robić:)
ale cóż spróbuje co będzie to będzie


a Wam wszystkim na te święta życzę
niech radości z narodzin Zbawiciela
niech rozpromienia świąteczne dni
i napełnia serca dobrem, nadzieją
miłością i pokojem
A błogosławieństwo Bożej Dzieciny
niech towarzyszy Wam każdego dnia

poniedziałek, 18 grudnia 2017

coraz blizej

święta coraz bliżej
w domu zawisły światełka i jemioła
nawet choinkę już ubrałam
ale świąt nie czuje
co czuje ...
bol w kratce piersiowej ładne kilka dni
rozkołatane nerwy i łzy na policzku
gdy czasem dokuczało serducho umiałam jakoś się pozbierać
dzień dwa i stawałam na nogi
tym razem jest inaczej  za długo to trwa
wiec dziś poszłam do lekarza
i zaczęło się badanie słuchanie pukanie ekg
dużo pytań i moja odpowiedz przez łzy
"przepraszam nie chciałam zajmować czasu ale ja nie mam już sił "
lekarka poza recepty z lekami by serce uspokoić
by całkiem się nie rozsypało w tych nerwach
dała mi rade bym czytałam pismo święte
no i zaczęłam się niepokoić czy już tak źle ze mną
toc 40stka kopnie mnie za 12dni
widać lekarka wierząca do granic możliwości
ja jej nie bronie ale czy na pewno powinna dawać takie rady pacjentom
jednak recepty na leki dała  i zapowiedziała ze w ciągu tygodnia nie uspokoi się serducha
to potrwa do 6 miesięcy  bo nie może zbyt drastycznie z nim postąpić
za długo zwlekałam z wizyta i teraz sa skutki
dostałam jeszcze na wyniki i mam kontrolować ciśnienie
za miesiąc musze się pojawić z powrotem po kolejna dawkę leków i z wynikami i ekg
chciała dać mi zwolnienie  ale uświadomiłam ją ze nie pracuje
no chyba ze da mi zwolnienie od męża bo ostatnio daje w kość
no i cóż mi zostało łykanie pastylek przez najbliższy czas
mierzenie ciśnienia co dziennie i unikanie nerwów
i tak przez najbliższy czas



sobota, 16 grudnia 2017

zaraz święta

czas biegnie jak szalony
już ostatni tydzień i święta
no właśnie święta i zaczął się szał
ludzie biegają za prezentami
z siatami z zakupami
jak by miał być koniec świata
ja wiem ze niektórzy rodzinnie i w większym gronie
ale czy na pewno jest potrzebny ten przepych
może niektórzy to lubią
ja jestem z tych co by sie spakowała i w Bieszczady uciekła
przetrwała tam w zaciszu ten czas i wróciła po nowym roku
co prawda mieszkanie przystroiłam
i jakieś zakupy zrobiłam
ale bez szaleństwa bez wydziwiania
im starsza się robię tym bardziej doceniam czas z chłopakami
bardziej szukam ciszy spokoju
na wigilie rodzinną tez nie idę
po prostu chcę z synem i mężem spędzić ten czas tak po naszemu
będzie 12 dań  opłatek  i modlitwa
płomień świeczki i kolędy
pójdę na pasterke by przywitać Dzieciatko Jezus
to będzie nasz czas

sobota, 2 grudnia 2017

grudzień

no plan w poprzedniej notce miałam piękny
no i na tym pozostało na planach
bo mimo ze mąż 600km ode mnie
to dał mi tak w kość ze o odpoczynku mowy nie było
no ale cóż zalic się nie będę
jeden wieczór miałam spokojny no i starczy za dużo to nie zdrowo
no ale mamy już grudzień
czas biegnie za szybko
za oknem jest śnieg biało i miło
ale pewnie nie wszystkich cieszy ten biały puch
no ale ja lubię zimę mróz jak szczypie w nos i uszy
dziś odwiedziłam działkę bo obchód trzeba zrobić
no i do domu przyniosłam róże co skrywały się pod śniegiem 
jutro mam w planach z kuzynka jechać do Olsztyna
będzie kino będzie chodzenie po sklepach
święta już w galeriach wiec pocieszymy oko może cos kupimy
po prostu będzie babski wypad