wtorek, 26 listopada 2019

dno

pozwoliłam sobie dziś na brak makijażu
na wyjście z łóżka o godzinie 11.30
choć o 6 wstałam zrobiłam mężowi siadanie i kanapki do pracy
o 7 ten sam schemat z synem
i wróciłam do łóżka zwinęłam się w kłębek nakryłam się kołdrą
i chciałam zniknąć ot tak po prostu przestać nie istnieć
jednak tak się nie da nie mam magicznej rózeczki
a sny nadal są koszmarem
żeby nie było ze tak bezowocny dzień spędziłam
umyłam okna i zawiesiłam świeże firanki
zrobiłam obiad i ogarnęłam swoja mała kuchnie
zaparzyłam świeżo zmielona kawę
i usiadłam mam pól godziny do powrotu męża
pół godziny i znowu trzeba będzie zacząć udawać
uśmiechać się i być szczęśliwą
a w środku ciągle cos krzyczy



ja już nie umiem prosić o pomoc
i to jest moja porażką

niedziela, 24 listopada 2019

listopad

kiedyś dużo pisałam
większość emocji tu zostawiałam
lub pisałam tam gdzieś dla siebie
ostatnio nie pisze
wszystko dusze w sobie
ale to mi nie służy
przestałam sypiać w nocy
a jak już zasnę to mam koszmary
skutki tego już widać
jestem rozdrażniona płaczliwa
mniej pewna siebie niezdecydowana
musze się ogarnąć zebrać w sobie
bo to mnie opęta bardziej  i wreszcie udusi
a przecież nie chce się pogrążyć bardziej
wiec potrzebny mi jest kopniak w dupe (ktoś chętny)
bo przytulenie chyba nie zadziała



przecież nie po to bóg dał mi skrzydła
bym leżała  na ziemi u kałuży własnych łez



środa, 6 listopada 2019

puzzle

Pani u optyka ma złotą cierpliwość do mnie
Nie moge się przystosować do okularów relaksów
A co będzie z progresami to strach myśleć
Okazalo sie że to może być wina mojej głowy
Chodzi o zmiany jakie neuroligiczne mam w mózgu
Zabrali mi moje okularki jeszcze cos tam sprawdzą i jak bedzie ok
To zrobia mi dwie pary okularów i tyle
Nie bedzie wyjscia bo nigdy nie złapie ostrości w jednej płaszczyźnie


Od zawsze lubiłam puzzle
Ale od czasu diagnozy wiecej ich układam
500 czy 1000 elementów to nie problem
2000 tez udało mi się ułożyć
Ale szwagier zaprezentował mi 6 tyś
No i podjęłam wyzwanie i udało się
Jestem zadowolona bo rozłożone miałam je ponad 3 miesiące
Ale calego układania było może z miesiąc do półtora
Bo nie co dzien siedziałam były przerwy nawet dwa tygodnie
Ale udało mi się BRAWO JA




piątek, 1 listopada 2019

listopad

dziś dzień zadumy
na cmentarzach rewia mody
od lat unikam tych zlotów ciotek ciasteczek i wujków
cmentarze staram się odwiedzać dzień przed lub dzień po
dziś jednak z samego rana gdy był jeszcze spokój i cisza
można było spokojnie przejść przez cmentarz
zapalić znicza chwile się pomodlić
dzień zadumy a ludzie szaleją z kwiatami i zniczami
kto postawi większy i droższy chore to wszystko


ostatnio mam trudniejsze dni jeśli chodzi o sama siebie
nie wiem czy potrzebuje uciec na dzień lub dwa
czy potrzebuje się po prostu wypłakać
a może po prostu potrzebuje by ktoś mnie przytulił
ciężko mi gdzieś tam w środku na sercu i duszy