niedziela, 14 kwietnia 2024

tak czuje



pomaluje paznokcie na czerwono 
podniosę do góry głowę
i pójdę przed siebie 
a tobie będzie żal
gdy miniesz mnie na chodniku
bo miniemy się z dużym dystansem 
chłodno na siebie spojrzymy 
już nie znajdziesz tego co kiedyś
dziś jestem kobietą co zna swoją wartość 
i minę ciebie bez słowa 
bo o kobietę trzeba dbać 
nawet jeśli to tylko znajomość przeplatana przyjaźnią
za wiele łez popłynęło bym umiała wybaczyć 

piątek, 12 kwietnia 2024

Wiosna....

Jestem połowa kwietnia
Wydarzyło się dużo i mało 
Bardzo ograniczyłam niektóre znajomości
Nie podchodzę do niektórych rzeczy już tak emocjonalnie 
Odbyło się też zebranie w ROD
Nie chciałam być prezesem bo się do tego nie nadaje
Ale zgodziłam się na zostanie na stanowisku przewodniczącej komisji rewizyjnej 
Sezon działkowy naprawdę szybko w tym roku się zaczął 
Pogoda szalona raz ciepło raz zimno
Lubię moja działkę i coraz bardziej uświadamiam sobie że bez niej bym zwariowała 
Tam odpoczywa głowa tam uspokajają się myśli i serce



Jeśli chodzi o zdrowie mój Gi złoty facet
Tak mi dobrał leki że skończyły się problemy skórne i hormony się uspokoiły 
Ciężko jest znaleźć swojego lekarza
Ja mam ogromne szczęście że mam takiego Gi co słucha co mowie
I naprawdę stara się pomoc
Gdy sfera kobieca się uspokoiła to i ja spokojniejsza 
Menopauza to nie łatwy czas ale myślę że z dobrym lekarzem jest lżej 
Nadal czasem płacze bez powodu 
Wtedy idę na działkę pogrzebać w ziemi by uspokoić się
A czasem psiapsi "szurnięta"musi znosić moje nastroje 
Ale to działa w obie strony ona też może na mnie liczyć 


















poniedziałek, 12 lutego 2024

Luty

Jak to możliwe że tak się zgubiłam
Jak to możliwe że ta znajomość tyle mnie kosztuje
Czemu jest mi tak ciężko na duszy 
Czemu płyną łzy
Cisza boli a może też i uleczy
Wiem że kolejna pigułka niczego nie zmieni
Muszę to przeczekać 
Muszę to przetrawić 
Kiedyś będzie lepiej
Bo przecież nic nie może wiecznie trwać 






Najchętniej schowała bym się gdzieś 
wzięła kolejna tabletkę 
przespała większość dnia
ale wiem że to nie wyjście
jestem tego świadoma
dlatego staram się funkcjonować normalnie
rano wstaje zakładam uśmiech i trwam
wieczorem łzy zmywają makijaż
zwinięta w kulkę szukam ukojenia w śnie

poniedziałek, 8 stycznia 2024

zima zła

Zimno bardzo zimno
Czuć mróz na nosie
Spotkanie z psiapsi
Tak dało dużo nadzieji i wiary
Gdy tylko się rozstaliśmy
Wyjęłam telefon i wybrałam numer do czarodzieja
Bo przecież kto jak nie on 
Bo komu będę płakać
Czułam jak łzy rodziły się w kącikach oczu 
I przez mróz nie miały możliwości umrzeć na szaliku
Żyły na policzkach
Czułam jak zamarzają mi na twarzy
Nie mogę na długo sobie pozwolić na słabość


Będąc już przy aucie zaczęłam walkę z wlewem paliwa bo zamarzł 
Akumulator też trzeba było wykręci i zabrać do ładowania 
Bo karaś odmówiła współpracy przy temperaturach ponad -20
Tak wiem jestem kobietą 
Ale to nie problem wykręcić akumulator zanieść do domu i połączyć do ładowania
Choć jak tak na mnie patrzyli gdy pod maskę zaglądałam to patrzyli jak na idiotkę
Bo podniesiona maska i kobieta z kluczem to nic dobrego nie wróży 


Za trzy dni wyjeżdżam do Łodzi
Obym dała radę 




sobota, 30 grudnia 2023

bliżej dna

wystarczyło krótkie spotkanie z psiapsi "szurnietej" i SMS

"co jest"
"No bo jakieś  takie smutne oczy miałaś i cała byłaś smutna"

nie umiałam dziś tego ukryć 
nie dałam rady dłużej
cały dzień trzymałam się 
ani jednej łzy
choć trochę gdzieś nie obecna byłam 
ale trzymałam się całkiem dobrze 
nawet żartowałam i się uśmiechałam
zarząd działkowców mnie zaskoczył i dostałam prezent urodzinowy
co prawda urodziny 1go mam 
ale my z zarządu spotykamy się zawsze po świętach na integrację
i w tym roku zaskoczyli mnie 
ale ucieszył mnie prezent teraz mam w czym trzymać moje broszki

teraz leżąc w łóżku łzy same płyną
niech płyną może będzie mi lżej
może poczuje się lepiej
a nie jak szmata bez wartości
może pozbędę się uczucia pogardy dla samej siebie
może gdy popłaczę po cichu zrobi .i się lżej
wiem że mogłam dziś liczyć na "szurniętą"
ale nie chciałam jej płakać w ramie
też nie ma łatwo po cholerę jej moje troski
czuje że się rozpadam gdzieś tam w środku
i coraz trudniej mi ukryć to
wiem że muszę to ogarnąć 
wiem że muszę to poukładać

ale dziś popłaczę sobie cichutko 







środa, 27 grudnia 2023

i po


koniec świąt
koniec udawania
bo dla mnie święta to takie udawanie
bo trzeba byc miłym
uśmiech zawsze też musi być
bo święta to czas kiedy nie mówi się o tym co boli
choć są miejsca gdzie nie muszę udawać tam mogę być sobą
jestem jej wdzięczna że przygarnęła mnie w drugi dzień świąt
że czułam się tam sobą że był uśmiech z serca
bo nie musiałam udawać
wciągać brzucha i wyglądać nienagannie


Nadal czasem się boje ze to tylko bajka
Że to kiedyś pęknie jak mydlana bańka
Że to tak fajnie że boje się że nierealne



kupiłam bilety do Łodzi 
wyjeżdżam 11 stycznia
nie na długo bo 15 wracam 
ale myślę że dobrze mi zrobi ten wyjazd
bo tam jak nigdzie indziej jest ktoś kto czeka na mnie
a myślę że Ci co tutaj to przyda się im mój brak
czy zauważą nie wiem 
czy zatęsknią nie wnikam 
bo ważne że ja będę mogła poukładać sobie świat






czwartek, 21 grudnia 2023

głupia ja

to był ciężko dzień
zawiozłam syna przed 6 do pracy
nastawiłam chleb by rósł
zawiozłam męża na wieś 
bo dziś wędził mięso z bratem
i robili kiełbasy jutro będą wędzone
ja ogarnęłam aptekę sklepy
zatankowałem bo "karaś"(auto syna) już mało miał paliwa
zrobiłam ostatnie porządek w domu upiekłam chlebek
o 14 odebrałam syna dokończyłam obiad 
i wyskoczył mi niespodziewany wyjazd na inną wieś
bo odmówić głupia nie umiałam
bo komuś się nie chciało
bo ktoś lubi się użalać nad sobą
bo komuś tak wygodnie
szkoda że nie pomyśleli
prosząc mnie o pomoc
że ja też mam swoje życie 
pomogłam mimo że dokucza mi dziś serducho 
przywiozłam męża z przepysznymi wędlinami 
udało mi się załatwić wszystko
a może nawet i wiecej
jakim kosztem
o to nie pyta nikt 


jeszcze parkując na jednym z osiedli
bo zawoziłam koleżance mięsko 
facet z okna zwyzywał mnie na czym świat stoi
bo za blisko jego auta zaparkowałam
może po mistrzowsku nie zaparkowałam to fakt ale nie dotknęła jego auta
i w liniach się zmieściłam 
i tylko dosłownie na 2 minuty tam stanąłem
później się okazało że to nie pierwszy raz się komuś tam oberwało
bo tam blok wspólnoty mieszkaniowej jest 
i jak parkuje ktoś kto nie jest z tego bloku jest zawsze przeganiany nawet wzywana jest straż miejska
no to tak wygląda duch bożonarodzeniowy u niektórych ludziach porażka



W tym roku mniej ale zrobiłam kilka stroików na święta