piątek, 13 listopada 2020

jutro

 jutro trudny dzień 

pogrzeb teściowej

i nie ze to pogrzeb teściowej  

bo na to byliśmy przygotowani 

od ponad dwóch tyg była w szpitalu miała sepsę

wiedzieliśmy że jest źle

ale będzie spotkanie z męża bratem 

a zawsze było ciężko się z nim dogadać 

nawet z przegotowaniem pogrzebu robił schody

zawsze wszystko robi by utrudnić nam życie 

boje się by męża nie sprowokował i by nie było kłótni

to ostatnie pożegnanie teściowej wpada zrobić to jak należ

a niestety z męża bratem to nie łatwe   



nerwowo jest od jakiegoś czasu teraz nerw są w zenicie  

a ja staram się to wszystko trzymać  w ryzach  i nie zwariować

staram się nie trzymać się i być twarda ale jak długo jeszcze nie wiem 

jeszcze tylko jutro...

jeszcze tylko jutro...

tak sobie powtarzam

 


1 komentarz: