Zaczął się sezon na grzyby
No i inaczej być nie może co drugi dzień jestem w lesie
Bo przecież potem będę robić pierogi z kapustą i grzybami
Więc grzybki są porządane
Ja to nie jestem w tym dobra
Choć zawsze coś przyniosę
Ale mąż ten to ma smykałkę do grzybów
Zbieranie to jedno i to ta przyjemniejsza strona
Później trzeba poprostu to przerobić i to już na mojej głowie całkowicie
Ostatnio chyba przez tą menopauzę mam wachania nastrojów i to mnie wkurza
Bo niby wszystko ok niby dobrze jest
A jednak są chwile kiedy coś w środku krzyczy i płyną łzy
Nie mogę się doczekać wyjazdu do Łodzi
Potrzebuje tego czasu dla siebie i tego spokoju Czarodzieja
"-Muszę się z Ciebie wyleczyć im szybciej to zrobię tym będzie lepiej
-czemu tak?
-tak będzie lepiej dla nas obojga "
Czasem poprostu pomagamy
dajemy siebie swój czas i emocje
nie tam gdzie trzeba
Ktoś tego nie widzi
nie docenia
a może jest egoistą
co widzi tylko siebie
A może się pogubił w tym życiu
Nie wiem i to mnie dobija
wywołuje skrajne emocje
od litości przez sympatię do złości i nienawiści
Trzeba coś z tym zrobić by nie zwariować
Wymyśliłam sobie w swojej głowie, że trzeba wszystkim "błogosławić". To pomaga się uwolnić od złych emocji. Im większa pasja, tym większe przywiązanie. Trzeba odpuścić. Pozdrawiam. Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńAle zbiory! gratulacje!
OdpowiedzUsuńU nas susza, w parku po deszczu zauważyłam grzyby, może i w lesie się pokażą?
Bądź sobą, pomagaj, ale nie daj się wykorzystywać!
jotka
Grzybobranie przed nami. Liczymy na dobre zbiory w tym roku, bo zapas grzybów nigdy nie jest dość wystarczający :)
OdpowiedzUsuńTo walk in the wood gives in a few moments these surprises and good natural products.
OdpowiedzUsuńGrzybków nazbieraliśmy kilka siatek, tak przy okazji pobytu na Mazurach. Ale tyle nam wystarczy, słój ususzonych i reszta na sosik poszła.
OdpowiedzUsuńPrzypomina mi się piosenka "Czarodzieje", ilekroć wspominasz o swoim przyjacielu.
Trawko Droga ♥
OdpowiedzUsuńdobrze, że masz Przyjaciela-Czarodzieja, któremu możesz zaufać i rozmawiać, wiedząc, że Cię wysłucha, zawsze wesprze i podniesie na duchu 💗
ależ piękne grzyby, fantastyczne zbiory mieliście ! Ja nie umiem zbierać grzybów, kiedyś byłam kilka razy, ale moje zbiory były znikome (kilka sztuk) przy zbiorach małżonka ;)
..dbaj o siebie Kochana i nie forsuj się .. zawsze pomagasz ale nie dawaj się wykorzystywać!
- ściskam mocno, moc zdrówka, dobrych dni i pięknych chwil !
🍀 💛💙💚
Witaj Trawiasto! ofkoz adres zapisałam tylko z czasem i chęciami do pisania dużo gorzej, bo jak zwykle różne perturbacje i różności, nawet mi się gadać o nich nie chce :( a co do menopauzy to łączę się w boleści bo franca paskudna mnie też nęka niemiłosiernie.....
OdpowiedzUsuńMoja matka była mistrzynią w zbieraniu grzybów i ich przetwarzaniu. Ja na grzybach się nie znam, nie zbierałam nawet wtedy, gdy chodziłam. Mam nadzieję, że wyjazd spełni Twoje oczekiwania. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń