czwartek, 15 października 2015

życie



czy życie mnie przerosło
czy może sytuacja
a może po prostu zmęczyło mnie bycie chłopcem do bicia
dziś coś pękło coś krzyknęło dość
popłynęły łzy choć nie było zbyt wiele gorzkich słów
ale po prostu tak czasem trzeba no trzeba i już
może  waśnie dzięki takim rozmowom przyjaźń staje się mocniejsza
bo gdy wyjaśnione jest wszystko
gdy atmosfera nie jest już gęsta
to może jeszcze da się to uratować
bo przecież dobrze nam ze sobą
i jej i mi dobrze nam do cholery razem
czemu innych to tak boli no czemu się w to wpieprzają
dziś jestem trochę nie swoja po rozmowie  z M
dużo myśli dużo łez czasem wycieranych ukrytkiem dziś
no cóż tak czasem bywa nic nie da się poradzić



z dobrych wieści to zrobiłam dziś ciacho
 bo męża ma jutro urodziny
i niby to nic wielkiego
 ale dla takiego beztalencia do ciast jak ja
to jestem dumna z siebie tiramisu zrobiłam łatwe szybie i do tego wyszło
no spróbowałam już troszkę  by wstydu nie było ze nie dobre
i duma mnie rozpiera  dobre  nawet bardzo
może ktoś się skusi  dużą blachę zrobiłam starczy dla chętnych

8 komentarzy:

  1. Witaj ździebełko. Było, mineto i natychmiast zapomnij o tym, co się wydarzyło. Ludzie są tacy jak są i nic nie zmienisz. Ciasto zawsze:) A, teraz do tego ciasta, dodatkowo duży rogal na buzi, choć nie wiem czy pasuje do ciasta. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. rozstanie zawsze boli

    tiramisu?
    poproszę o przepis...

    OdpowiedzUsuń
  3. a pal licho odchudzanie...lecę, nie tylko na ciasto przepis też skonsumuję...

    OdpowiedzUsuń
  4. .. w życiu piękne są tylko chwile.. bywa przeróżnie raz uśmiech i radości, innym razem smutek i łzy.. ponoc co nas nie zabije to nas wzmocni..
    ..Twoje ciasto jest na pewno znakomite.. czy mogę poprosić kawałeczek?

    - pozdraiwam ciepło .. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. pieczenie ciast to taka moja pięta achillesowa

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasem takie sytuacje są nieuniknione i trzeba wyjaśniać nieporozumienia nawet gdy grozi to paroma gorzkimi słowami. Prawdziwa przyjaźń to nie tylko te miłe słowa ale też i te gorzkie.
    Ja piec ciast nie umiem, a czytając o Twoim naszła mnie ochota na coś słodkiego ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niby ograniczam słodycze, ale takie tiramisu bym wsunęła :D

    OdpowiedzUsuń
  8. w kwestii pieczenia jestem "ĘtelYgĘtna inaczej" :)
    ciasto wygląda smakowicie.
    a przepis.... wyjawisz? może moje dwie lewe ręce coś zdziałają

    OdpowiedzUsuń