czwartek, 28 kwietnia 2016

czwartek



nadal jestem zła kobieta
ale  to bez znaczenia
bo jak napisała mi jedna mądra blogowiczka
„…że warto w człowieku dostrzec człowieka”
dostrzegłam zagubionego  człowieka
teraz wiem  skąd tyle w nim goryczy
skąd w nim tyle jadu
nie jestem matka Teresa nie będę zbawiać świata
ale   korona mi z głowy nie spadnie (choć jej nie mam )
jak czasem wysłucham  jak postaram się zrozumieć
bo przecież  dla mnie to nic a dla  drugiej strony to może być wiele
bo czasem wystarczy wysłuchać  i po prostu być nic więcej



wiosna się obraziła i zimno dziś tak że  nos czerwony miałam jak Rudolf
nie powstrzymuje to mnie jednak przed wizytami na działce
oglądam jak kwitną kwiatuszki  jak kolejne  wychodzą z ziemi
już mi sałata rzodkiewka i marchewka wzeszły
i mam już za sobą pierwsze koszenie trawy
no i już powstał brzozowy ludzik sama  go zbiłam i sylwester go nazwałam
teraz dumnie pilnuje działeczki 

9 komentarzy:

  1. a mnie ta piękna zima tej wiosny wykańcza...

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj ździebełko. Ten czerwony nos, to nie z zimna. Są dwie możliwości, albo ze złości zła kobieto:) Lub też za wcześnie zaczęłaś, sezon grillowy:) Spokojnie nie denerwuj się, na wszystko jest czas i pora. Pewnie wszystko się wkrótce wyjaśni. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację, czasem wystarczy czyjaś obecność
    moje motto często brzmi: po prostu bądź
    jak sobie to zapamiętasz i będziesz w życiu stosowała uda Ci się zrozumieć także tych co to krwi Ci napsuli;)
    ja staram się zrozumieć drugiego człowieka... jestem terapeutą i nieco przymykam oko na tych zbuntowanych, gniewnych, z fochami...

    Adama brakuje w tym blogowym Świecie tutaj, kopiuję treści z dawnej interii stąd ta Statuetka teraz...

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście,z e wszystko ma swoje drugie dno.. i człowiek nie jest samotną wyspą, wiele czynników wpływa na to jaki jest. Czasem jest ostry w słowach, ale w środku sama dobroć, a bywa odwrotnie.
    Jestem za zrozumieniem i wyrozumiałością, tylko..żeby to działało w obie strony! I nie działało przeciwko nam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja dzisiaj też tak jakbym napisała o tym, że warto dostrzec człowieka w człowieku :) a co do wiosny, a raczej jej braku - nie tylko Ty wyglądałaś jak Rudolf :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że już u Ciebie ciepłej!
    Wyrozumiałość, na tym opiera się moje małżeństwo.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kwiecień plecień ... i tak dalej :P no maj jak na razie też... ehh
    Pozdrawiam! ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten świat jest tak urządzony, że złą kobietą stajemy się wtedy gdy przestaniemy na wszystko przytakiwać :P. Czasem nie wystarczy tylko wysłuchać, czasem oczekiwane jest by przyklaskiwać... tylko, że nie zawsze jest na to ochota.
    A u nas aura norweska uraczyła nas listopadem na początku maja. Wieje i to porządnie, leje, zimno... brrrr

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj ździebełko. Co to ma być, ani śladu, ani widu. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń