czwartek, 7 kwietnia 2016

lapik

przed świętami  moja męża zrobiła mi prezent
zakupił mi notebook w moim ulubionym kolorze
radość ma była wielka bo już nie musiałam się męczyć z tabletem z epoko dinozaurów
no i mogłam w każdej chwili wejść gdzie chcę zobaczyć co chcę
byłam lekko przerażona bo zawsze na  windows xp
a tu raptem windows 10
choć przyznaje panowie w sklepie przeszli samych siebie
odkryłam że mi nakładkę drugiego systemu wrypali
po jaka choler to  nikt nie wie  no ale poradziłam sobie
i opanowałam mój nowy  niebieski sprzęt
radość ma trwała do wczoraj
bo wczoraj mój lapik jak go zwie  zbuntowała się
niby wi-fi łapał ale nie mógł się połączyć z lapkiem
no a ze ja uparta kobieta jestem  wiec zaczęła się walka
pojawiała sie komunikat ze brak protokołu sieciowego
nie pomogło wgrywanie sterowników katy sieciowej
nie pomogły  wejścia w bios i ustawienia
konfiguracje czysty rozruch i wszystkie inne  zabiegi
przy pomocy szwagra on co prawda w Londynie a ja tu
walka trwała długo i  nerwów najadła sporo
na sam koniec zaryzykowałam i zrobiłam mu duże kuku
bo weszłam w funkcje ustawień fabrycznych
usunęło wszystko i zainstalowało od nowa  system
trwało to trochę, trochę trzeba było pomóc  ale o dziwo pomogło
bo już nie mam problemów i  lapik działa jak ta lala
spać poszłam po 24 ale z uśmiechem
teraz wiem że  nie potrzebni mi informatycy
ja zosia samosia z uporem gorszym  niż u osła dam rade
szwagier miał do mnie wczoraj też złotą cierpliwość
ale on zawsze wiedział jak mi tłumaczyć  te informatyczne rzecz
dzięki niemu wiem tak dużo o systemach instalkach i programach
jak już sama nie daje rady  od razu  do szwagra wale jak w dym

dziś kolejny dzień pięknej pogody
wiec staje się gościem w domu
na działce  ciągle coś robię
ach uwielbiam to pozytywne zmęczenie




6 komentarzy:

  1. no kochana to jakby co to ja do ciebie jak w dym, bo póki co to też sama się wspinam na wyżyny i nikt nie pomaga, a dochodzę po trupach do biosu;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja kaleka techniczna jestem, niby proste co nie co wygrzebię, przemielę, wystukam, wyklikam, ale... na szczęście w pogotowiu mamy znajomego, który leczy nasze rodzinne laptopy :) i do tego mamy jego anielską cierpliwość, zwłaszcza do moich pytań :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę pięknej pogody, bo u mnie pada i wieje i pochmurno i wgl blee .. aż się żyć odechciewa xD ale nie jest jakoś mega zimno to i ujdzie z przymrużeniem oka ;)

    A co do laptopa to wiesz kochana ... złośliwość rzeczy martwych niestety ... ja też miałam problem do przestawienia się z xp na 8 gdy kupiłam sobie laptopa i teraz wkurza mnie jak co chwila wyskakuje możliwość aktualizacji na 10.... czy oni nie rozumieją, że ja nie chce xD

    No żyć nie umierać ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. jak kobieta się uprze to i diabeł nie da rady;)))))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurczaki ja to bym się bał tak ingerować w te ustawienia, bowiem moja wiedza informatyczna kończy się na wklepaniu hasła do Wi-Fi jak poza domem z laptopem jestem czy korzystanie z Office`a. Podziwiam!

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Niebieski to tez mój najulubieńszy:)
    I podziwiam odwagę i zdolności informatyczne! Mnie to czasem coś się uda, ale i tak najczęściej op pomoc proszę..dzieciaki;)

    OdpowiedzUsuń