niedziela, 12 lutego 2017

leże....

nie umiem leżeć no ja nie ten typ
no i troszkę po domu chodziłam
wolne spacerki na miasto robiłam
ale niczego nie nosiłam
niczego nie dźwigałam
po prostu do życia wracałam
ale dziś mam kryzys oj duży
leżę plackiem
uprzedzali ze miedzy 10 a 14 dniem będzie ciężko
ale ból po prostu z nóg mnie ściął
i leże śpię leżę i śpię
w tym tygodniu będą wyniki
do tego zapisze się do mego Gi
i dalej będę szła do przodu
oczekiwanie na wynik stresuje
ale chyba mniej niż za pierwszym razem
po prostu wiem że nie poddam się i tyle



tak lubię to za mało
choć na pranie czy mnie lubisz odpisałam
lubię Ciebie bardziej niż wczoraj ale mniej niż jutro
przecież nie mogę się przyznać ze tak wiele  ma z niego
ze tak wiele mi daje choć może nie świadom tego jest
ma w sobie spokój którego mi tak brak
ma szczerość która czasem boli ale i uczy
tak tęsknie za rozmowami z nim
jest kimś wyjątkowym kto wierzy gdy ja przestaje
daje siłę iskierkę nadzieje i wiary
i pomyśleć ze znamy się lata
a przypadek sprawił ze staliśmy się bliżsi
czasem przypadki potrafią być pozytywne ...





9 komentarzy:

  1. te przypadki sprawiają, że wierzymy bardziej.....silna baba z Ciebie...tak trzymaj..

    OdpowiedzUsuń
  2. ..niepokój o przyszłość, chyba każdy tak ma.. niestety na pewne rzeczy trzeba cierpliwie czekać, choć bywa to bardzo trudne..
    ..najważniejsze teraz jest iść do przodu i nie oglądać się za siebie, masz wracać do zdrowia! ..masz w sobie moc i siłę, a także masz na kogo liczyć a to jest szalenie ważne!

    - pozdrawiam najcieplej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. w życiu nie ma przypadków, jeśli chodzi o to co dają nam ludzie :) a odpowiedzi przychodzą czasami po latach, jak u Ciebie :) leż sobie i się kuruj... ścisk i cmok

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wierzę w przypadki ,jeżeli spotykam kogoś na swojej drodze czy to na jeden raz czy do końca moich dni to zazwyczaj jest tak ,ze coś dostaję , i coś daję...Chociaż nie zawsze to sobie od razu uświadamiam :)
    Początkowo nie mogłam Ciebie skojarzyć ale to chyba Ciebie Piotr nazywa Ździebełko :) więc bądź jak trawa ...a ona zawsze odrasta :) Pozdrawiam ciepło . Dbaj o siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Normalne reakcje organizmu po szpitalu... a że chodzisz, że boli, że jesteś to znaczy, że żyjesz. Wiesz, jestem świadkiem wszystkich operacji mojej mamy a pocięta ci Ona od głowy po same kończyny... boli wszystko, to co operowane i to co operować już nie można. Jesteś rekonwalescentką i musisz zadbać o siebie, powiedzmy "nic nie robiąc", bo nawet niewielki spacer w tej chwili to ciężka praca.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze mieć w życiu tak bliską osobę, która po prostu jest i wie co powiedzieć, a także wie kiedy słowa nie są potrzebne

    Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  7. leż, nie nadwyrężaj sił i wracaj do zdrowia! no i nie martw się i nie stresuj na zapas chociaż wiem, że łatwo powiedzieć (w tym przypadku napisać;)) trudniej zrobić. a ten KTOŚ...dobrze, że jest i tym się ciesz:) tulam i trzymam kciuki kochaniutka:*

    OdpowiedzUsuń