środa, 10 maja 2017

zima w maju

no ja rozumiem zmienna pogodę
no ja rozumiem kwiecień pleceń ale maj
połowa maja a u mnie zima
wczoraj wszystko poprzykrywałam 
bo truskawki mi kwitnąć zaczęły
róże od mrozów zabezpieczyłam
no i na mróz byłam gotowa ale na taki śnieg to nie
dziś nawet dzieci  bałwana ulepiły przed blokiem
no oszalała pogoda jak nic oszalała
a mnie cholerka przewiało i leże plackiem
po domu chodzę w ślimaczym tępię i do tego wykrzywiona


lubię nasze poranki
lubię poranna kawę w Twoim towarzystwie
Twój uśmiech w drzwiach
i Twój spokój...



a to zima w maju








proponuje kubek gorącej Herbaty z sokiem malinowym albo z cytryną i miodem

3 komentarze:

  1. O ja! Taki widok w grudniu cieszy oko. Ale w maju dobija. Na szczęście dzień jest długi i ten śnieg nie będzie długo leżał. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. a bałwan cudny w maju....świat oszalał, znaczy się aura...

    OdpowiedzUsuń
  3. aż takiej zimy u mnie nie ma, ale popadują śniegi i grady, a deszcz niemal nie opuszcza... i marznę... marznę notorycznie chociaż kiedy biegam po zakupy, czy załatwiam inne sprawy to upocona jestem pod kurtką jak szczur...

    OdpowiedzUsuń