życie nie raz dawało mi w kość
nie raz upadałam
czasem powstać nie umiałam
ale zawsze bóg anioła dawał mi
co swym skrzydłem okrył
co dał siłe by z kolan podnieść się
z biegiem lat stało się mym marzeniem
by anioła mieć własnego
wiele czasu minęło zanim podjęłam decyzje
zanim dojrzałam na tyle by spełnić to marzenie
teraz powstaje mój anioł mój własny
z przepięknym skrzydłem co chroni
z drugiej strony jedno skrzydło ma spuszczone
bo w tym aniele jest część mnie
takiej upadłej takiej byle jakiej
dziś mój anioł ma już skrzydło przepiękne kształty i spokojną twarz
kiedy i ja taka byłam dziś na me twarzy więcej bólu i goryczy jest
wiem ze mój anioł będzie chronił mnie
i da siłę gdy przyjdzie trudny czas
mój anioł drugie skrzydło ma
pierwsze złamane lecz urok swój ma
drugie przepiękne dorodne co chronić ma
gdy powstawało pierwsze bolało
ale mniej dlatego ze złamane jak ja
choć goiło się bardziej boleśnie
gdy powstawało drugie
piękniejsze co chronić ma bolało bardziej
im piękniejsze tym bardziej bolesne jego powstanie
choć gojenie spokojniejsze niej bolesne jest
mój anioł powstał w bólu i jest dal mnie ważny
nikt nie zrozumie
nikt nie poczuje
bo to mój anioł mój ból i moja siła
**
zmieniłam telefon i chce tamten wyczyścić
by nikt nie miał dostępu o mych notek
które pisałam czasem pod wpływem chwili późnią nocą
nie chcę ich tak po prostu skasować bo to gdzieś część mnie
dlatego wole je tu zostawić
Nie znam się na bogach i aniołach, ale na cudownej zieleni się znam - piękny ten blog graficznie, a w treści będę się zagłębiać, choć nieproszona... Jeśli można, oczywiście.
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że anioła Twojego zobaczę tutaj kiedyś......słoneczko dodaje nadziei, ale czasem to nie wystarcza.....zapraszam....
OdpowiedzUsuńCzy dobrze kojarzę, że chodzi o Twój tatuaż z aniołem?
OdpowiedzUsuńOd niedawna zacząłem zapisywać swoje przemyślenia w formie notatek, ciekawy jestem jak spojrzę na niektóre sytuacje np. za rok.
O to chodzi właśnie, często złodzieje wynoszą z działki mało znaczące rzeczy, nie za cenne, za to bałagan zostaje po nich spory. My większość cennych rzeczy zabieramy do domu, stamtąd nieco trudniej coś zabrać (tak mi się wydaje przynajmniej).
Pozdrawiam!
Mozaika Rzeczywistości.
Każdy powinien mieć takiego swojego anioła ;)
OdpowiedzUsuń