środa, 30 maja 2018

maj

wczoraj była ciężka wymiana sms ale to zabolało najbardziej
...-nasze światy się różnią  ty potrzebujesz się wyżalić ja nie
ja- no cóż masz racje
...-i co z tego
ja- nic tylko tyle że ty nie potrzebujesz spotkań by się wygadać a ja potrzebuje
...- i to jest słabe .robisz z siebie cierpiętnice jak to ci źle w życiu
      i obarczasz tym ludzi dookoła ,każdy ma swoje problemy
ja-spotykałeś się ze mną z litości
....- tak jesteś słaba....

na początku pomyślałam ze może ten ktoś ma racje
ze może jestem słaba bo gdy mi źle i nie daje rady szukam pomocy
musze z siebie wyrzucić  by nie pogrążyło mnie
ze może ma ten ktoś racje ze jestem kula u nogi dla innych
ale przecież ten ktoś mnie zna od półtora roku dopiero
i wie o moim życiu tak bardzo mało
dlatego postanowiłam poradzić się Czarodzieja
bo przecież on zna mnie najlepiej i zna moje życie najbardziej
i wiem że na jego szczerość mogę liczyć zawsze
i gdy mu wysłałam to samo co napisałam wyżej taka dostałam odpowiedz
-Mój Angelu co jak co ale słabym człowiekiem to Ty nie jesteś .
  Delikatnym a jednocześnie silnym
  Taki paradoks jak z nićmi pajęczyny
ja-więc jestem słaba
-delikatność to nie słabość
dziś mój Czarodziej który jest wyjątkowym człowiekiem i wspaniałym przyjacielem
zdzwonił i wyjaśnił mi wszystko jak to ze mną jest
ze ja nie tylko o złych rzeczach mówię  a raczej to złe to trzeba ze mnie wyciągać
ze ja umiem tez dzielić się radością
ze ja umiem tez widzieć piękno wokół siebie
a to że czasem szukam pomocy by się wygadać i przyznać się ze nie daje rady to nie słabość
bo lepiej szukać pomocy niż dusić w sobie
ukradkiem sięgać po kieliszek lub czytać potem nekrolog
i potem jest zdziwienie otoczenia bo przecież wszystko było tak pięknie
no to tyle w temacie mojej słabości i ułomności



no i ja z tych co niby kochają stworzonka ale nie te co mi zżerają kwiatuszki
a takiego oto osobnika znalazłam na balkonie w kwiatkach
i nie żebym była niedobra i go zabiła ale po prostu go przeprowadziłam dwa piętra niżej
może potem piękny motyl z tego będzie to tam to wie
ale przy jego żarłoczności moje kwiaty mogły tego nie przeżyć
wiec niech sobie stworzonko żeruje gdzie indziej choć musze przyznać ładne to było




                                    




6 komentarzy:

  1. Owszem, cudna gąsieniczka!
    Jak posiadaczka
    1) nadwrażliwości
    2) depresji
    wiem coś o tym, co napisałaś.
    Gdy jest naprawdę ciężko, nawet ci, którzy mieli być podobno przyjaciółmi, dziwnie się dematerializują.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale... jak jest źle to się szuka pomocy. To naturalne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szukanie oparcia w kimś to moim zdaniem jest w jakimś stopniu odwaga i siła. Bo można wszystko w sobie kisić, zamknąć i nic dobrego z tego nie wyjdzie. Druga strona, gdy myśli na poważnie o znajomości powinna pewne rzeczy zrozumieć, możliwe jest też, że pewnych rzeczy trzeba się nauczyć. Sam po sobie widzę ile już się nauczyłem od różnych osób, co je znam z bloga czy innych miejsc w Sieci.

    Wyjazd był udany, choć podróż się nieco wydłużyła przez rozkopy blisko Warszawy.

    Może ten Instytut Onkologii w Warszawie jest molochem, jednak można w nim trafić na pozytywne postaci w białych kitlach. A to nawet przy badaniu kontrolnym pomaga.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Też niby od zawsze miałam z nimi styczność, bo niemal całe życie spędziłam na wsi, a jakoś tak nigdy nie wiedziałam jak się nazywają. Po prostu "żółte kwiatki" ;D

    No cóż... ludzie mają prawo różnie myśleć, bo w końcu każdy jest inny. Ale nikt nie ma prawa narzucać innym swojego zdania :)

    Nie ma sprawy ;D Na telefonie zawsze się robi masę błędów ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. I moim zdaniem miał w tym aspekcie rację. :)

    Tak czasem się może zdarzyć, że będziemy widzieć jakieś nieprzyjemne sytuacje. Mam tylko nadzieję, że w miarę szybko przestanę o tym wypadku myśleć. Bo gdzieś tam ciągle pewno będę wracał w jakimś stopniu do niego.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszyscy się różnimy, gdy spotykają się osoby o przeciwnych potrzebach, to jest problem...jedni lubią hałas, tumult, coś musi się dziać, inni wolą spokój, ciszę, zaglądają w tomiki poezji.
    Od pomocy jakiejkolwiek nie powinien odwracać się nikt...

    OdpowiedzUsuń