13 czerwca będzie 20 lat
jak jesteśmy małżeństwem
różnie bywało
były i lepsze i gorsze dni
ale chyba najważniejsze ze nadal razem
ze mimo wszystko umiemy jeszcze rozmawiać
ze ten wózek z bagażem życiowym w jedna stronę pchamy
bo chyba nie o to chodzi w byciu razem by udawać
by żyć na pokaz i dusić wszystko w sobie
bo w związku różnie bywa
są kłótnie ale i godzenie się
bywają łzy i śmiech do łez
jak ktoś kiedyś napisał
"Bądźcie dla siebie i ziarnem pieprzu i szczyptą soli
i tym co cieszy i tym co boli....''
i my po 20 latach tym dla siebie jesteśmy
jak jedno ma nerw drugie stara się je uspokoić
jak drugie ma muchy w nosie to pierwsze schodzi mu z drogi
staramy się uzupełniać choć czasem różnie to bywa jak to w życiu
postanowiliśmy z mężem uczcić ten czas razem ze znajomymi i rodziną
i dziś spotykamy się na działeczce na grillu
oj będzie się działo będzie i pogoda dopisuje co bardzo nas cieszy
2o lat na dobre i na złe.
OdpowiedzUsuńDalszych wspólnych godzin i dni(czyli lat) życzę
zatem niech Wam tego pieprzu i soli nie zabraknie jeszcze długie lata.....Wszystkiego Dobrego...
OdpowiedzUsuńBardzo gratuluję :) Bardzo piękna rocznica i pięknie napisane. Razem pchacie ten wózek :)
OdpowiedzUsuńno to wszystkiego Wam najpiękniejszego i najlepszego na następne 20 :)
OdpowiedzUsuńWłasnie wczoraj świętowaliśmy 50-lecie ślubu moich rodziców.
OdpowiedzUsuńJa swoje małżeństwo szczęśliwie zakończyłam po 13 latach. I tak za długo z tym zwlekałam...
Gratulacje i oby wam szło się dalej wspólnie przyjemnie i dobrze :)
OdpowiedzUsuńMnie pyknęło w lutym 23 lata, wiec wiem, ze to potrzeba wiele dyplomacji i znajomości tej drugiej osoby by było dobrze ;)