niedziela, 29 lipca 2018

po wizycie...

w czwartek udałam się do neurologa
bo już wynik dotarł do lekarza
no i mam nauczkę bo ja przejęłam się tętnikiem
co sobie jest 3,5mm a reszta była mi niejasna opisu
wiec jak do głowy sobie nie wzięłam
a powinnam bo  panią doktor tętniak zaniepokoił a i owszem
ale 3.5mm żaden neurochirurg się nie podejmie usunąć
wiec  zostanie tam  gdzie jest i obserwowanie jego
panią doktor przeraziły zmiany miażdżycowe w mózgu
bo ja dopiero 40 lat na karku a tu zmian sporo
i pojawiło się pytanie skąd
bo cholesterol mam lekko ponad normę bo 110 czasem 140 a norma to 100
do tego ten dobry mam wysoki wiec  żadnego lekarza nie zaniepokoiło to
kolejny czynnik  cukier  norma jest 100 a ja mam 90 wiec  idealne
ciśnienie  120/80 najwyżej 130 /90 wiec tez norma
czasem tylko więcej jak chłopaki podniosą ciśnienie ale sporadycznie
nie pale  aktywna jestem
wiec żaden lekarz nie przypuszczał ze mogę mieć takie zmiany
wiec teraz musze zrobić kolejne wyniki do tego  TK-z kontrastem
musze tez przebadać moje serducho wiec czeka mnie holter
i szukanie głównych przyczyn  tych zmian w mózgu
no i dostałam leki od cholesterolu żeby nie było zapobiegawczo
plus jest tego ze zmiany są wykryte wcześnie
wiec można już działać
często u ludzi wykrywane sa takie zmiany tak późno
 gdy już maja zaniki pamięci (co pewnie kiedyś i mnie czeka )
lub  gdy pojawiają się udary
a ja zdiagnozowana szybko mogę uniknąć niektórych skutków
lub opóźnić je o ładne kilka lat

no i dale się trzymam tego
przejmowanie się tym nie spowoduje ze sytuacja się poprawi
wiec ide do przodu i wierze ze dam rade
mam za sobą

5 komentarzy:

  1. Za młoda jesteś na takie rzeczy, kobieto! Bardzo Ci współczuję. Widzisz... weszłam tutaj po raz pierwszy i od razu dowiaduję się o nielekkich sytuacjach... trochę jakbym wkradła się komuś do pamiętnika z brudnymi paluchami...
    Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
    Pozdrawiam i dużo zdrowia życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem gdzie życzysz sobie odpowiedzi na komentarze...
      Idąc Twoim tropem, pozostawię ją u Ciebie.
      Możesz się zdziwić, ale polskie góry należą i do moich marzeń. Nie znam żadnych NASZYCH szczytów. Wszystko przed nami. Przed Tobą również.

      Usuń
  2. Zatem jest i dobra strona tej diagnozy...

    OdpowiedzUsuń
  3. To mimo wszystko mam nadzieję, że znajdzie się przyczyna takiego stanu rzeczy i stopniowo opanujesz cały problem.

    Zwłaszcza pogoda mi pasowała, nie za ciepło i nie za zimno było.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Twoje podejście do problemu to polowa sukcesu.....dasz radę jak zawsze...

    OdpowiedzUsuń