czwartek, 9 sierpnia 2018

tydzień

intensywny tydzień za mną
w piątek byłam na rowerku
a to tu zajechałam a to tam odwiedziłam
dobrze spędzony czas
w sobotę byliśmy z chłopakami na kajakach
było super były i nerwy i śmiechu co niemiara
i zaznaczam wszyscy cali wrócili
od poniedziałku zaczęłam wędrówki
rano porobiłam wyniki
potem holter ekg mi założyli we wtorek zdjęli
strasznie się nosi to ustrojstwo w te upały
w środę TK -angio kolejny hartkor
panie przemiłe i tu nie mam co się przyczepić
ale ten kontrast o klękajcie narody
niedobrze mi było i wypieków dostałam i głowa bolała
no ale jak trzeba to trzeba
okazało się w środę po południu ze holter nic nie zapisał
i musza mi go znowu założyć
popołudniu założyli mi  teletubisia tak nazwaliśmy holter
no przy tych upałach to rany miałam po pierwszym razie
lekarka musiała przykleić prawie w tym samym miejscu
i porobiły się kolejne rany no ale jak trzeba to trzeba
ale już mnie uwolnili od teletubisia
opis będzie jutro i tu może być ciekawie
bo miałam normalnie funkcjonować  no i tak było
teściowa nerwa ruszyła  syn do zawały mało nie doprowadził
bo chciał obiad sobie robić żeby mnie wyręczyć  i zbił szybę w lodówce
szyba jak szyba kupi się drugą ale hałasu tyle narobił ze szok
no ale cóż tak wygląda życie
teraz tylko czekać na opis TK
bo jeśli chodzi o wyniki wiem ze glukozę mam w normie 
ale homocysteine mam podwyższoną
i to może być przyczyna moich zmian w mózgu
mam sporo pytań do lekarki ale udam się do niej jak już będę miała wynik TK
a na to poczekam jakieś tydzień góra dwa
no ale jak trzeba to trzeba


czasem jest mi trudno i płyną łzy...






5 komentarzy:

  1. jesteś wielka a łzy w takiej sytuacji, niepewności, to chyba rzecz ludzka....będzie dobrze..

    OdpowiedzUsuń
  2. Znajoma mi mówiła, że po kontraście miała rewolucje żołądkowe. Fatalnie to zniosła.
    Życie nie rozpieszcza, ciężko wtedy być pogodnym. Żałuję, że nie umiem pomóc. Czasami chciałabym mieć jakąś nadludzką umiejętność i wędrować przez świat z dobrą nowiną.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że te wszystkie wyniki wskażą dalszą drogę postępowania.

    U mnie dziś spadły pierwsze krople deszczu od jakiegoś tygodnia. Liczyłem na burzę ale cóż, nie można mieć wszystkiego. Bo choć boję się piorunów i grzmotów to deszcz dobrze by zrobił wszystkim.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Taka ilość badań już moze pogorszyć samopoczucie, jesteś więc bardzo cierpliwa. Łzy to nie wstyd, to odgromnik, wentyl bezpieczeństwa...
    Wiele razy myślałam o tym, że powinny być jakieś szkolenia, jak rozmawiać z ciężko chorymi, bo czasem trudno jest znaleźć odpowiednie słowa.

    OdpowiedzUsuń