piątek, 7 grudnia 2018

grudzień

no i mamy kolejny piątek
zbierałam się kilka dni by napisać post
na imprezie było jak było no cóż
mąż się pobawił ja tez  mąż popił
ja raczej pojadłam bo z picia to jeden drink
ale szybko do domu wróciliśmy
z nowymi siłami w sobotę zabraliśmy się za komodę
i mimo ze to sieciówka z jysk to ładna
składanie zajęło nam trochę bo to kawałek mebla
bo 168 długa i głęboka 44
ale informuje wszyscy cali nikt nie ucierpiał
i nawet kłótni nie było co jest sukcesem
syn od poniedziałku kończy kurs na wózki jezdniowe
wczoraj miał egzaminy i zdał i teorie i praktykę
jestem z niego dumna to takie jego małe sukcesy dorosłego życia


wczoraj były mikołajki i zawsze ja o wszystkich pamiętam
ale w tym roku i do mnie przyszedł Mikołaj 
zaleciałam do koleżanek do pracy i dostałam puzzle i serce z piernika
oj bardzo mnie wzruszyły

a dziś u nas pada i pada niestety deszcz
wiec proponuje herbatkę i po choineczce na deserek


7 komentarzy:

  1. Deszczem się nie przejmuj, masz taką pogodę ducha, że u Ciebie zawsze świeci słońce ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Herbatki nie tknę, a te choineczki to jadalne?

    OdpowiedzUsuń
  3. Choineczki pięknie się prezentują ;p
    Pozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. To spora ta komoda, było co składać.
    Takie niespodzianki to cały urok życia:-)
    U nas plus 11 i pada cały dzień.

    OdpowiedzUsuń
  5. ..najważniejsze, że komoda stoi ;) ..piękne te choinki, ale wolę na nie patrzeć niż jeść :)
    ..brawo dla Synka, gratulacje!
    ..u mnie też pada deszcz i jest ciepło, ale pogoda ostatnio wszystkich zaskakuje :)

    - pozdrawiam serdecznie i ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  6. kamień z serca! komoda złożona, a Wy żyjecie!
    ściskam:-)

    OdpowiedzUsuń