sobota, 5 października 2019

okulisty brak

moja mieścina nie duża ponad 23tys mieszkańców
ale to co sie u nas dzieje ostatnio to porażka
otóż nie ma u nas okulisty na NFZ
a i prywatnie to tez nie łatwa sprawa
synowi w pracy wpadło cos do oka
no i się zaczęło chodzenie po optykach i szukanie lekarza
 w jednym co drugi tydzień w poniedziałki i czwartki
w drugim raz w miesiącu
w trzecim nie ma szans bo oni nie przyjmują nagłych przypadków
w czwartym okulista za 3 tyg dopiero
choć tu optyk chociaż zajrzał do oka
okulistę znaleźliśmy 30 km który łaskawie prywatnie przyjął
no i zaczęło się leczenie
on nic nie widzi leki dawał dwa antybiotyki  i było coraz gorzej
w ciągu tyg byliśmy 3 razy u niej i zero poprawy
lekarka poddała się i powiedziała ze jej kompetencje się kończą
 i skierowała 80km dalej do szpitala
tam na pogotowiu okulistycznym lekarz znalazł paproszek
jednak kazał obserwować krople wpuszczać  i w razie potrzeby wrócić za tydzień
no i jest poprawa duża ale syn jeszcze cos czuje pod powieką
wiec we wtorek  z powrotem ruszamy by jeszcze raz zajrzał i ocenił
ale uważam ze to straszne ze w nagłych przypadkach nie ma okulisty
tylko pogotowie 80 km dalej


od wtorku chodzę tez na rehabilitacje
i musze przyznać panie przemiłe
ale wycisk dają z tymi ćwiczeniami
ale jak boli to znaczy będzie lepiej

4 komentarze:

  1. ..nie chcę się wypowiadać o naszej służbie zdrowia, bo to istny horror, to się po prostu w głowie sie nie mieści!
    ..świetnie, że chodzisz na rehabilitacje na pewno poczujesz się dużo lepiej ;)
    - pozdrawiam cieplutko i ściskam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z okiem nie ma artów, warto sprawdzić, bo nie wymienią na nowe...a moze byc coraz gorzej ze wszystkim.
    Jak wycisk dają, to znaczy, że się przykładają, przez parę tygodni będziesz stękać, ale potem na pewno sie poprawi:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. No, to już się w pale nie mieści! Cóż, gdyby Twój syn był premierem albo innym prosięciem u koryta, to szybciutko by go helikopterem do najlepszej kliniki zabrano.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam taką sytuację, byłam na wakacjach i od razu pojechałam do szpitala, bo wiedziałam, że zwykły lekarz "awaryjnie" mnie nie przyjmie. I okazało się, że akurat na dyżurze okulisty nie było. Można się wściec.
    Kiedyś znajomy z potężnym bólem jeździł od szpitala do szpitala i chyba dopiero w trzecim czy czwartym go przyjęli.

    OdpowiedzUsuń