niedziela, 15 grudnia 2019

głupia ja

gdy poszłam  na kurs byłam przerażona
spotkanie z psychologiem doradcą i kołczem było nowością
ale z dnia na dzień odnalazłam sie w grupie mimo ze jestem najstarsza
co prawda mam inne wartości  cele w zyciu niż ci młodzi ludzie
ale to nie znaczy ze ich czy moje sa gorsze
sporo się tam nauczyłam nie tylko o ludziach ale o sobie

wiele razy słyszałam ze jestem psychiczna
nienormalna i takie tam
ostatnio jedna z sióstr wyskoczyła do mnie z tekst
"pierdolnieta jesteś panuj nad sobą tu sa normalnie ludzie"
a tekst poszedł po tym jak zwróciłam w knajpie uwagę dla siostry kolegi
ze nie zycze sobie tekstu do mnie "jeszcze się bys nim zadławiła "
i teksty co by on nie zrobił z nami i jak on to ma rurkę z kremem
no sory nie bawią mnie takie teksty i sobie nie życzę ich
tym bardziej ze wypad do knajpy miał być typowo babski
a siostra widząc swojego samotnego kolegę przy barze zaprosiła do stołu
po tekście od siostry wstałam ubrałam się poinformowałam ze wychodzę i tyle
oczywiście po wyjściu z knajpy popłynęły łzy
już nie raz moje rodzeństwo mnie mierzyło miara moich zmian w mózgu
już nie raz słyszałam ze jestem tak czy owaka
az strach pomyśleć za kogo by mnie mieli gdyby wiedzieli ze dwa lata temu miałam depresje
myślę ze by jeszcze bardziej się naśmiewali
ja jestem realistką wiem ze jedna z sióstr i bratcia  tylko utrzymują kontakt
bo co miesiąc kasę pożyczają bo im brakuje
druga siostra co mi uwagę teraz zwróciła po to by moc mnie obgadywać z matką
siostra z Londynu cóż nie ma jej tu wiec ma to w nosie
moja rodzona rodzina utrzymuje tylko kontak by mieć korzyści nic więcej


wczoraj była impreza 60 lat matki
byłam z chłopakami choć miałam migrenę i nie czułam się dobrze
ale oczywiście bol mojej głowy był powodem drwin i śmiechów
no cóż nie zrozumie migreny ten co jej nie miał




czasem jest mi ciężko i zastanawiam ile jeszcze zniosę

7 komentarzy:

  1. ..rozumiem Cię doskonale Trawko, sama miewam migreny..
    ..no cóż w życiu różnie się dzieje.. nie zmienimy podłości tkwiącej w ludziach .. nikomu gęby nie zatkasz ale ignorować możesz i zawsze głowę noś wysoko ❣️ - sztuką jest być ponad to ❣️ 💖

    - przytulam Cię mocno i ściskam najserdeczniej 💕 :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem co to znaczy, bo bywam migrenowa:-(
    Potraktuj ich tą samą bronią i przestań pożyczać, nie bądź świętsza od papieża, a ich miny - bezcenne.
    Zrobisz wedle sumienia, ale pewnie nawet twój anioł stróż jest wkurzony!
    Trzymam kciuki, bądź silna, dla siebie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli normalni ludzie opowiadają sobie o rurkach z kremem, tak? Jakże się cieszę, że nie biorę udział w tym cyrku normalności.
    I słusznie zrobiłaś, że stamtąd poszłaś. Może rzeczywiście czas się odciąć... wiem, że ciężko jest nie odbierać, nie odpisywać... Przyjaciel kiedyś mi poradził, że jedynym wyjściem jest nawet nie czytać wiadomości, tylko od razu usuwać. By serca nie dręczyć.
    Czasem więcej wartości ma jakieś zwykłe koleżeństwo niż rodzina. Może pora posprzątać na liście znajomych i ustalić nowe priorytety.

    OdpowiedzUsuń
  4. Współczuję bardzo. Nie mają prawa tak o Tobie mówić. Dobrze zrobiłaś wychodząc stamtąd. Też bym wyszła. Jestem w szoku, że tak Cię potraktowało rodzeństwo. Przykre okropnie 😥

    Trzymaj się cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja rozumiem co to migrena bo od lat na nią cierpię.
    Przyciągnął mnie tu tytuł "głupia ja". Nie powinnaś tak o sobie mówić, bo z pewnością nie jesteś głupia.
    Po prostu niewiele osób chce Cię zrozumieć...
    Serdecznie Cię pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Może to dobrze, ze nie mam rodzeństwa.Obce mi są spory i niesnaski rodzinne.Mam malutką grupkę przyjaciół i wiele znajomych.Miewałam też straszne migreny, o dziwo, przeszły po chemii.Teraz mnie tylko boli głowa. A z depresją żyję, pomagając sobie farmaceutykami.
    Dobrze sobie radzisz,Trawko,trzymaj tak dalej,pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze, że masz chęć i możliwość poznania nowych zagadnień, to zawsze jest na plus. Nie rozumiem jak można tak ostro oceniać drugą osobę, gdy nie ma możliwości poznania tego, co ma w środku, co myśli, czuje. To takie prymitywne można powiedzieć.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń