środa, 1 kwietnia 2020

do koloru do wyboru

nie ma to tamto nie ma co leżeć wiec szyje
a to dla szpitala jednorazowe dla siebie bawełniane
no i żeby nie było ze tylko dla siebie bo i dla bliskich
a to dwie do Łodzi poszły a to dwie do Sierpca
a to 4 tu w mojej mieścinie a to mąż do pracy koledze dwie zaniósł
a to znajoma tez z dwie chciała no i tak rozeszło się to co uszyłam
a ze materiał mam zdobyczny bo znalazłam u teściowej w szafie
i mąż pozwolił zabrać bo teściowej się nie przyda a jego brat wyrzuci
a teraz to przydatna bawełna bo sklepy pozamykane
gumeczkę tez zdobyłam tak jakość szczęśliwym trafem udało się kupić
no to tak szyje kolorowe za łady uśmiech lub lizaka chupa chups
mąka żytnia towar deficytowy ale udało mi się kupić w małym osiedlowym sklepiku
wiec spokojnie mogę chlebek piec a dziś wyszedł pyszny do tego kartkóweczkę upiekłam
no i mogę z domu nie wychodzić  tylko na działeczkę i z powrotem

6 komentarzy:

  1. Śliczne te maseczki, ja nie mam nawet z czego uszyć...dobrze, że robisz przerwy na działkę, bo plecy i oczy odpoczną.

    OdpowiedzUsuń
  2. ..super, kolorowe i piękne maseczki Trawko, brawo Ty! <3
    ..cudownie, że masz swoją działeczkę i możesz się tam zrelaksować ;)

    - ściskam serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń
  3. ŁADNE! Fajnie by było takie kolorowe chustki na głowę na lato porobić, albo "kominy" na szyjkę w słotę. ^_^

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie śliczne, kolorowe i wesołe!
    Brawo Trawko:-)

    OdpowiedzUsuń