Pierwszy dzień na nowym sklepie
Wczodze do biura juz przebrana i gotowa do pracy
Kierowniczka zmierzyla mnie od stóp i głów
Odrazu sie domyśliłam ze chodzi o tatuaże
Byłam na krótki rękaw wiec widoczne są
No ale odesłano mnie do swoich obowiązków wykonywać zaczęłam rzetelnie
I słyszę głos kierowniczki prosze zdjąć biżuterię
Myślę żartuje toc jestem kasjerem a nie na mięsie
Nigdy odemnie nie wymagano zdjecia biżuterii przylegające do ciała
Informuje kierowniczke ze tego nie zrobię
Ta mi wyjeżdża z bhp
Wiec ją informuje ze na żadnej stokrorce nie widzialam kasjerki bez biżuterii
A ona do mnie z wielkim krzykiem " ja pani karze i na pani zdjąć"
No i moja odpowiedz byla krótka "proszę sie nie fatygować z kasetką dla mnie ja dziękuję za współpracę"
Poszłam przebrałam się i powiedziałam dowidzenia
Ja slyszalam ze tam są jakieś dziwne praktyki
Zero biżuterii włosy zwiazane tylko w warkocz makijaż delikatny i paznokcie tylko naturalne kolory
Teraz bizuteria a jutro karze mi zakryc tatuaże
Wybaczcie to nie średniowiecze
A ja nie z tych co bedzie sie bać krzyków i rozkazów kierowniczki
No i pracowalam tam całe 15 minut
Jak wychodzilam zapytała jedna dziewczyna -a praca
Powiedziałem krótko "juz po pracy trzeba siebie szanowac"
Wiedziałam że będą gadać ale o dziwo zaloga gada że podziwia ze wreszcie sie ktoś sprzeciwił i nie bał sie
Bo kierownictwo tam wprowadza swoje zasady
Oczywiście zadzwoniłam do sklepu w którym byłam dwa miesiące by oddać koszulki i polara i zamknąć temat pracy
I kierowniczka zaproponowała mi dwa tyg u nich
Nie ukrywam przecież sie nie kochany z p.x
Wiec moj tekst był też krótki jest pani pewna ze chcę ze mna dalej współpracować potwierdzila ze tak
I tego samego dnia poszłam na popołudnie
Oczywiście było dużo gadania na temat tamtego sklepu i ich chorych wymagań
Było duzo żartów ze nikt tak szybko nie pracuje jak ja
Ale plus jest taki ze p.x nauczyła sie robić mi grafiki bo juz w grafiku mam 22.15 jak być powinno a nie 22 a 15 minut za darmo
Teraz wszystko zgodnie z tym co jest
Więc jeszcze do 15go będę na tym sklepie a potem może zajmę sie sobą
..Trawko Kochana, krótko i na temat ..zrobiłaś to co uważałaś za słuszne, oczywiście popieram, zrobiłabym tak samo, brawo! <3
OdpowiedzUsuń..trzeba zawsze szanować i cenić siebie! ;)
- ściskam Cię mocno, życzę zdrówka i cudownych chwil :*
Tak, było o tym na szkoleniu BHP, zresztą w każdej większej firmie jest zakaz noszenia biżuterii, długich paznokci i makijażu, można mieć tylko obrączkę. W Tesco było tak samo, w Sellgrosie tak samo.
OdpowiedzUsuńNa tatuaże krzywo patrzą w Polsce, np. w Szwajcarii byli ludzie wytatuowani, jaskrawo pofarbowani, wykolczykowani nie tylko w sklepach takich jak ten, ale nawet na wysokich stanowiskach poważnych firm.
Polska dąży do ujednolicenia obywateli tak jak w Chinach czy w Korei, nie zauważyłaś? U nas powoli wchodzi na ule "co wypada a co nie wypada" i ogólnie inność jest gorzej traktowana.
Zuch dziewczyna!
OdpowiedzUsuńMoże kierowniczka wróciła z zakonu jakiegoś?
Gdy bywam w sklepach rożnych to musieliby zwolnić połowę obsługi, ale skoro obrączka może być, to chyba coś nie halo?
W kolejce do kasy to nawet urozmaicenie obejrzeć biżuterię i tatuaże kasjerek:-)
jotka
Brawo! Popieram! Wolność jednostki przede wszystkim. I prawo decydowania o sobie! Sama noszę tatuaż między łopatkami i niechby mi tylko ktoś, coś... Najlepiej zaraz zapytać o podstawę prawną...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Byłam dziś w Biedronce, kasjerka miała paznokcie z motywem Daisy Disneya, odlotowe pierścienie i fajny makijaż, aż miło było stać w kolejce:-)
OdpowiedzUsuńzawsze możesz przyjechać do stokroty w mojej wsi przecudnej ;) ścisk i cmok! a szanować się trzeba zawsze :*
OdpowiedzUsuń