czwartek, 10 listopada 2016

czwartek

nie sypiam po nocach
zaczynam się bać dnia
bo nie wiem co mnie czeka
bo nie wiem czy humor będzie miała teściowa
czy znowu będzie wyganiać
czy padną  obelgi wyzwiska
jestem zmęczona nie fizycznie
tylko  psychicznie
dziś po prostu się rozpłakałam
nie mam sił a lżej nie będzie
za tydzień mąż wyjeżdża
i sama będę do niej chodziła co drugi dzień
bo jeden dzień męża brat z żoną a drugi my
już jest ciężko gdy z mężem chodzę
a jak zostanę sama  nie wiem jak to będzie
jak wiele jestem jeszcze w stanie znieść
nie wiem....



łzy same płyną
jaka będzie dzisiejsza noc...
czy sen otuli...
czy da ukojenie ...
boje się że zbraknie mi sił
że rozpadnę się
że upadnę...
boje się .....

12 komentarzy:

  1. dasz radę, ja pewnie też bym dała choć bunt jest zaraz pod skórą....

    OdpowiedzUsuń
  2. Sił może zabraknąć,ale nadzieja na poprawę powinna trwać

    OdpowiedzUsuń
  3. Teściowa dalej szaleje? Kurcze... co z nią jest nie tak :/ ... głowa do góry w końcu będzie lepiej. Musi być. zawsze jest.

    OdpowiedzUsuń
  4. nie zazdroszczę;( kupę siły przesyłam. nieciekawa sytuacja.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie daj się zwariować jednej kobiecie!!
    Nie pozwól by Cię wciągała w pyskówki,chociaż ,zdaje się ,ona to lubi.I żadne tam rozpadanie .Rób swoje i chodu w p...u.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dużo siły przesyłam Ci. Dasz radę. Nie możesz pozwolić na to żeby teściowa była górą. Ja ze swoją ciągle prowadzę wojnę. Myślałam, że jak będę w ciąży to ona się uspokoi a tu jest jeszcze gorzej. Od roku mieszkamy obok siebie i od roku już tyle przykrości powiedziałyśmy sobie, że głowa mała. W ogóle od dnia ślubu (7 lat) ciągle były kłopoty. Ale ja się nie poddaję i ty zrób to samo. Wierzę w Ciebie bardzo mocno :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Ech bardzo mi przykro, że musisz to znosić... Mam nadzieję, że teściowa się ogarnie. A Tobie życzę dużo siły i cierpliwości! Przesyłam Ci dobrą energie :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że wszystko się ułoży. Nie znam sytuacji, ale wiem, że dasz radę. To na pewno trudne, ale spróbuj patrzeć na nią jak na chorą osobę.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Pamiętaj, że ona nie chce tego mówić, nie chce być nieprzyjemna, to choroba przez nią przemawia.
    Dużo cierpliwości...
    Przytulam...

    OdpowiedzUsuń
  10. nie wiem jaki jest Jej stan psychiczny, ale o ile jest demencyjna to z pewnością lepiej nie będzie... ostatni mój kontrakt był totalnym hardkorem chociaż wydawałoby się, że lekka postać demencji to nic strasznego, tyle, że nawet pierwsze objawy demencji moga nasilić te "najwredniejsze cechy" i to co mi pomagało, co mnie ratowało to mój czas dla mnie, którego miałam niewiele, bo tylko noc i kilka minut na muzykę, na odwentylowanie głowy, na spacer sama z sobą chociaż 20 minut, bo inaczej zwariujesz, tym bardziej że już nie sypiasz po nocach... takie chocby 10minut zawieszenia się na parapecie przy otwartym oknie i wdychanie świeżego powietrza też dużo daje... wiem jak się ciężko zdystansować do sytuacji w której się jest niemal na okrągło, ale nie zapomnij nigdy, zwłaszcza w najgorszych momentach, że to nie Twoja wina, nie ma w tym Twojej winy, że teściowa zachowuje się tak jak zachowuje, rób swoje chociaż to czasami wymaga mega cierpliwości i mega stanowczości, a kiedy nie idzie nic wytłumaczyć, ani zrobić, zostawiaj ją, aż wam obu emocje opadną, na 5-10 minut... to niewiele, ale dystansuje Ciebie do zaistniałej sytuacji, pozwala wziąć głęboki oddech i się pozbierać i niestety sami na zmianę sobie nie poradzicie, bo nie macie do tego odpowiedniego dystansu... może spróbujcie się zastanowić wspólnie nad zatrudnieniem opiekunki, która was odciąży chociaż na godzinę, dwie w ciągu dnia... człowiek obcy widzi inaczej, z innej perspektywy,inaczej reaguje, trudniej sterować jego emocjami osobie którą się opiekuje, a Ty nie jesteś w stanie ani fizycznie, ani psychicznie ogarnąć dwóch domów i wszystkiego co z tym związane i humorów teściowej jednocześnie... a czasami zwyczajnie trzeba odpuścić co w relacjach rodzinnych jest najtrudniejsze, bo najwięcej w tym emocji, bo człowiek by chciał jak najlepiej i wie co powinien, stara się, a mimo to nie wychodzi... cokolwiek by nie było musisz zadbać o siebie, rozmemłana psychicznie i fizycznie nie pomożesz nikomu, a sobie zrobisz krzywdę i zapłacisz największą cenę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze jedno... jeżeli jest psychicznie zdrowa, a mimo to nie chce pomocy to jej do tego nie zmusisz. jeśli Cię wygania to zwyczajnie wyjdź, niech zostanie sama powiedzmy na godzinę, nie ma prawa Cię obrażać. Jeśli natomiast robi rzeczy, które są dla niej niebezpieczne mimo tego, że o tym wie, skonsultujcie się z psychiatrą i zapytajcie co robić w takiej sytuacji, i jeśli będzie taka potrzeba podpowie wam jak z nią rozmawiać i postępować, (lepszy na początek byłby geriatra, ale jak wiadomo w naszym cudnym kraju brakuje fachowców) może się okazać, że jej zachowanie wynika z chorób wieku starczego i to kwestia zdiagnozowania i zaopatrzenia w odpowiednie leki

      Usuń
  11. To przykre gdy rytm Twojego dnia i Twojej nocy wyznaczają humory teściowej :(

    OdpowiedzUsuń