środa, 16 listopada 2016

dość

no i miarka się przebrała no i wybaczcie  mam dość
meza bart do mnie dzwoni ze w poniedziałek przyjdzie pani z opieki
no i ze mam być o wyznaczonej godzinie u teściowej
no i byłam choć już w niedziele się wypłakałam
bo zauważyłam ze jak lekarz to ja mam być
teściowa lekarkę od głupich krów wyzwała ja oczami świeciłam
a to oni załatwiają dom opieki męża bart z żoną
teraz znowu opiekunkę i ja mam być przy tym
takie mam wrażenie wyręczanie się
bo wiedzieli jak będzie
wiedzieli ze teściowa nie zgodzi się i komu się oberwie mi
no i się oberwało oj i to nie tylko mi ale i pani z opieki
ale zapytałam pani czy mogła przyjść we wtorek gdy ich dyżur był
i usłyszałam ze tak tylko oni nalegali na poniedziałek
teściowa zrobiła ze mnie najgorsza przy pani ze jedzenia nie ma ze głoduje
a z lodówki  wyrzuca się już to czego nie je bo się psuje obiady to miała trzy
bo i pierogi dwie zupy gołąbki i kotlety
ze ona nie wie co chcemy  od niej i wiele innych przykrości
panią tez zrugała bo ona się nie zna bo ona w szpitalu nie była i jej nie wmówi takiż rzeczy
a to ze pani w ręku ma kartę wypisowa ze szpitala i te dokumenty to może mieć to to nie prawda
"piać sobie może każdy" jak mówi teściowa
i gdy już zaczęła  ponosić na panią głos i rzucać mało fajnymi słowami
pani odpuściła by nie zostać wyrzucona w połowie wywiadu środowiskowego
mieszkanie przepisała dla męża barta  rentę on pobiera i to nie małą
wiec pani powiedziała ze obowiązkiem męża brata jest zająć się matka
po wyjścia pani  z opieki usłyszałam tyle wyzwisk ze opadają ręce
i gdy zadzwoniłam do męża brata zapłakana 
to usłyszałam smiech i słowa "musisz się uodpornić na mamy jad"
no i czara się przelała bo nie to ze teściowa powiedziała mi ze jestem sługą
bo jak męża barat każe to ja jestem
chodziło o to ze wyjaśniłam teściowej jak mnie wyganiała
ze musze poczekać bo przyjdzie pani z opieki  bo męża bart ją załatwia to usłyszałam
"pan każe sługa musi "to ze od różnych mnie wyzywała to inne sprawa
i do tego on będzie jeszcze się ze mnie śmiał  no sorry
powiedziałam mu tylko ''twoja służąca nie będę  a teściowa nie jest moja matka by  mnie deptała''
powiedziałam ze więcej tam nie pójdę sama
wiec z mężem  po południu poszliśmy i co  przez 20 minut siedzieliśmy w ciszy
bo teściowa się nie odzywała i tylko burknęła jak przyszliśmy po co znowu tu łazimy
kosztuje mnie wiele nerwów sytuacja z teściową  chudnę  jak szalona
moje serducho dostało popalić i ostatnio zemdlałam
na pogotowi  wylądowałam żołądek nie chce przyjmować pokarmów
noce nie przespane mam dość
ja wysiadam
koniec

11 komentarzy:

  1. ech, jak ja Ci współczuję... życzę Ci wszystkiego dobrego, trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Teściowa być może ma Alzheimera... dokładnie takie zachowania sygnalizują chorobę, chorzy nie pamiętają czy jedli i skarżą się na głód, albo, ze ne mają jedzenia a lodówka pełna... chociaż są zaraz po posiłku... najgorsza ta agresja w stosunku do najbliższych, oskarżanie, niestety taka jest specyfika tej choroby, po prostu obumiera mózg i nie ma innej rady, albo się uodpornić, albo dom opieki - ja życzę Ci wiele, wiele siły, poczytaj o Alzheimerze... trzymam kciuki...

    OdpowiedzUsuń
  3. może to zabrzmi bezdusznie.....daj sobie spokój, ten kto ma przepisane ma zasrany obowiązek.....i tak jesteś zła, więc co możesz usłyszeć więcej?.....

    OdpowiedzUsuń
  4. Cóż... już Ci kiedyś pisałam na teściową nie ma recepty. Teściowe z piekła rodem, mają diabła warte synowe, a cała reszta ma diabła za skórą- nie wiedziałaś o tym?
    Chyba musisz trochę odpuścić, bo inaczej będziesz o krok od szatańskiego szaleństwa ;). Ja swego odpuściłam i czuję się zdrowsza.

    OdpowiedzUsuń
  5. cóż, skoro brat męża bierze kasę z renty to olej ich... ani to Twoja mama, ani nikt bliski, a pani z opieki ma rację! jak już tak bardzo chcecie się opiekować, to niech mąż idzie sam, bo ja widzę, że ty za posługaczkę i chłopca do bicia robisz... jeśli Cię nie szanują, to Cię nie uszanują choćbyś sobie flaki żywcem na ich oczach wypruła...

    OdpowiedzUsuń
  6. W imię czego Ty się tak poświęcasz? Dajesz się poniewierać? Cisną mi się okropne słowa na usta, ale nie będę krzyczeć. Musisz być silna! Walcz o siebie! Potrząśnij swoim egoistyczne mężem i w końcu grubą kreską oddziel się od teściowej i męża brata. Myśl o sobie!

    OdpowiedzUsuń
  7. kochana, napiszę to, co wiele osób przede mną: myśl o sobie, w końcu teściowej w dowód wpisanej nie masz.nie daj się, odpuść, zdystansuj się totalnie, po prostu...olej! bo przypłacisz to zdrowiem!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie no.. ja bym psychicznie nie wytrzymała... serio jestem tak słaba, że po pierwsze to bym się rozryczała, po drugie już nigdy więcej bym się u niej nie zjawiła ... skoro męża brat jest taki cwany to niech kuźwa sie ogarnie a nie.. jelenia sobie znalazł ... współczuje :/ ... wiesz jak to się mówi "rodziny się nie wybiera", choć z drugiej str teściowa, to nie rodzina ... ale na serio ... straszna kobieta.
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze, że skontaktowaliście się z opieką, niewiele pomogą, ale jednak zawsze choć trochę odciążą. W tym wypadku DPS jest dobrym rozwiązaniem. Ale zazwyczaj trzeba czekać w kolejce, aż ktoś umrze, takie są realia. Niestety demencja starcza tak wygląda, sami nie wiemy jak będziemy się zachowywać kiedy i nas dopadnie.

    Życzę Ci dużo cierpliwości. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń