sobota, 2 grudnia 2017

grudzień

no plan w poprzedniej notce miałam piękny
no i na tym pozostało na planach
bo mimo ze mąż 600km ode mnie
to dał mi tak w kość ze o odpoczynku mowy nie było
no ale cóż zalic się nie będę
jeden wieczór miałam spokojny no i starczy za dużo to nie zdrowo
no ale mamy już grudzień
czas biegnie za szybko
za oknem jest śnieg biało i miło
ale pewnie nie wszystkich cieszy ten biały puch
no ale ja lubię zimę mróz jak szczypie w nos i uszy
dziś odwiedziłam działkę bo obchód trzeba zrobić
no i do domu przyniosłam róże co skrywały się pod śniegiem 
jutro mam w planach z kuzynka jechać do Olsztyna
będzie kino będzie chodzenie po sklepach
święta już w galeriach wiec pocieszymy oko może cos kupimy
po prostu będzie babski wypad







5 komentarzy:

  1. Fiu, fiu, to masz działkę jak z baśni, że mimo zimy właściwie róże są. :)

    O i słusznie, takie zakupowe wypady to jest to, do tego z różnych okazji. :)

    Pozdrawiam!
    Mozaika Rzeczywistości.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zasypało na biało... u mnie też było pięknie, choć w tej chwili po śniegu nie ma już prawie śladu. Jest taka fajna myśl, która pomaga przetrwać trudne chwile i warto ją sobie powtarzać, gdy jest źle, gdy czegoś nam brakuje... "teraz nie, ale kiedyś na pewno tak". Trzymaj się ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najbardziej w kośc mogą nam dać właśnie ci nasi najkochańsi..

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam zaległe notki. Tatuaż podziwiałam! Piękny anioł! Niech Cię strzeże! Trzymaj się i nie daj się ponieść depresyjnym myślom! Jest dobrze i może być jeszcze lepiej!!!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń