czwartek, 17 stycznia 2019

praca

syn pracuje od tygodnia
pierwszy dzień nie był łatwy
płakał on i płakałam ja
ale kolejny dzień a syn wstaje i idzie do pracy
czasem jest mu trudniej ale syn się nie poddaje
już wczoraj było lepiej  dziś wstać przed piata było ciężko
ale poszedł do pracy wiec wierze ze da rade
jestem z niego dumna ze mimo trudności się nie poddaje
z czasem będzie mu coraz lzej ale na wszystko trzeba czasu
ja od poniedziałku trochę pracuje  na 3 tyg
dziewczyny chciały iść na urlopy więc zastępuje je
praca nie ciężka ale 8 h na nogach i ja czuje w plecach
rano wstaje pierwsza robię śniadanie synowi i kanapki
potem mężowi podobny zestaw
na koniec robię sobie  wracam ostatnia do domu po pracy
i jeszcze sporo mam do zrobienia spać idę ostatnia
ale daje rade bo siłę daje mi duma z syna

wiec idziemy do przodu stawiając czoła życiu

5 komentarzy:

  1. Pamiętaj, że panowie też mają rączki i nie są upośledzenie w kuchni. Jeszcze raz – panowie nie są głupsi od nas, kobiet, które i tak robimy większość rzeczy w domu. Nie zatyraj się, odpocznij czasem, nich mąż zrobi Tobie wałówkę do pracy. ;)
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie, że da radę, mój syn pracuje już od 3 roku studiów i korona mu z głowy nie spadła, wręcz przeciwnie.
    Teraz do pracy narzeczona robi mu kanapki,bo wcześniej wstaje ale on robi obiad, także nie wyręczaj tych swoich panów za bardzo...

    OdpowiedzUsuń
  3. no , popieram zdanie Anii O. rączki mają.....nie zapominajże Ty też jesteś ważna...

    OdpowiedzUsuń
  4. nie przyzwyczajaj młodego, bo staniesz się gosposią szybciej niż myślisz, wystarczy że jednego przyzwyczaiłaś... nie jesteś praczką i sprzątaczką ani kucharką na 5 etatach, posprzątać też mogą :) jak się przyzwyczają to choćbyś na plasterki krajała nie wyplenisz z nich tego przyzwyczajenia...

    OdpowiedzUsuń
  5. nikogo nie zawiodłaś! to tylko gorszy dzień i każdy takie ma... myślisz Trawiasto, że ja też nie czuję się nieudolnie?;) za każdym razem kiedy przychodzą czarne myśli, bo jestem zmęczona, pogubiona itp próbuję sobie przypomnieć to wszystko co przeszłam i wtedy szybko nabieram pewności, że nieudolni ludzie, nie są w stanie tego przejść, więc w Twoją nieudolność nie uwierzę :)

    OdpowiedzUsuń