poniedziałek, 17 czerwca 2019

życie życiem a ja będę malować

dzieje się wiele a nawet więcej
sytuacja z teściowa daje popalić
i ci co mnie znają ze tam relacje zawsze były trudne
a teraz jeszcze bardziej utrudnia to męża brat
długo zajęło mi tłumaczenie mężowi ze już starczy
ze czas i pora bym wreszcie przestali go wykorzystywać
i śmiać się jeszcze ze jest durny
no i mąż musiał poczuć na własnej skórze
no i wreszcie staną okoniem
bo męża brat zabrał mieszkanie teściowej  zabrał garaż i działkę ogrodowa
oczywiście emeryturę teściowej tez męża brat bierze
ale oczywiście opieka nad teściową obarczał męża
i ja rozumiem ze to matka i trzeba pomoc ale teściowa jest wredna
i brat męża to bóg a mój mąż to śmieć
i gdy w nocy sąsiedzi zadzwonili już do męża
bo teściowa drzwiami o 2 w nocy trzaskała drzwiami
sąsiedzi wezwali karetkę
a męża brat nie odbierał telefonów
gdy mąż zadzwonił do niego to on z ironia
" to nie pierwszy raz nie będę jechał jak chcesz to idz "
ale mieszkanie jest oczywiście męża brata
poszliśmy a teściowa do nas z tekstem będę robiła co chce bo jestem u siebie
lekarz z pogotowia zasugerował DOP
mąż nie wytrzymał kazał bratu przyjechać
czekaliśmy na niego teściowa nas wyganiał i wyzwiskami obrzucała
gdy przyjechał brat męża oczywiście teściowa anioł
no i mąż chciał z bratem obrać jakiś front by może matke umiescic w DOS
lub opiekunkę załatwić by tez przychodziła
twierdził ze załatwiał i nikt się tym nie interesował z MOPSu
kazał mężowi by sam sobie załatwiał mąż powiedział ze czas i pora by razem to załatwiali
a nie wszystko na niego zwala i by poszli do DOP się dowiedzieć i MOPS
a nie każdy z osobna i by razem wszystko załatwiali ale niewiele się zmieniło
maz poszedł o 10 do MOPSu by się odwiedzić  czemu nikogo nie było z wywiadem
 i  okazało się ze jego brat dopiero tego samego dnia był o 8 by załatwić opiekunkę
do tej pory nic nie robił i kłamał tylko kłamał
no idiote z meza zrobił to przelało czarę
mąż wygarną bratu ze robi z niego idiote ze niczego nie załatwiał i w ogóle
to brat  powiedział mężowi by się nie interesował nie swoja własnością
no mąż wreszcie zaczął rozumieć ze brat ma wszystko w du.. i liczy się tylko kasa
zabrał wszystko mieszkanie działkę  garaż to niech chociaż się zajmie matka godnie
a nie takie cuda odwala zaznaczam ze męża brat ma dom tylko mu nie wiemy gdzie mieszka
bo kiedyś mnie wyzywając wykrzyczał mi ze nigdy się mąż nie dowie gdzie mieszka
my mamy tylko 32 m mieszkanie nie mamy warunków wziąć teściowej
poza tym ona zawsze mnie za nic miała i wiele złego nam wyrządziła 18 lat wstecz
żeby nie męża babcia(teścia matka) my byśmy się rozeszli bo teściowa z męża bratem tak mieszali i knuli
kiedyś byłam młoda i siedziałam cicho płakałam po kontach modliłam się
teraz już tak nie pozwolę im zniszczyć życia
i powiedziałam mężowi teściowa nie zamieszka z nami bo warunków brak
a ja na podłodze spać nie będę a teściowa jeszcze będzie mnie wyzywać
teściowa miała mieszkanie przepisała dla  męża brata całe 48m
wiec wybaczcie możecie mieć mnie za wredna suke ale nie wezmę teściowej do siebie
teściowa mimo ze przepisała mieszkanie na męża brata on tam nie mieszka
tylko gdzie ma dom z żona dzieci nie maja tylko koty
i nie mam nic przeciwko zwierzakom ale jego żona męża brata powiedziała ze nie weźmie teściowej bo ona chce w nocy spać i nie będzie teściowa wyzywać jej kotów
no sorry mi słów brak
ja syna na stancje nie wygonie by teściowa zamieszkała z nami
mogą mnie mieć za zła ale ja nie pozwole by zabrano nam nasz spokój



no to wyrzuciałam z siebie  wszystko wybaczcie


a jutro trawiasta postanowiła pomalować trochę sciany w pokoju
dziś kupiłam próbnik farby magnat  najnowszej hybrydowo lateksowej
i gdy niby decyzja podjeta  poszłam kupic więcej farby
okazałam się ze do tego co ja chce będzie  lepsza magnat ceramiczna
no i zaczęło się bo ja już kolor miałam wybrany niejaki Ekspresyjny Onyks
ale tej  w wersji ceramicznej nie ma
wiec trwiasta podjęła męska decyzje i kupiła Jaspis Picasso
trochę się rózni od pierwszej nie tylko tym ze jedna głęboki mat a druga tylko mat
ale i odcieniami szarości ale mężowi się podoba wiec będzie pięknie
jutro będę szalała z taśmami foliami i walkami




8 komentarzy:

  1. I bardzo dobrze, walcz o swoje! Ja też za młodu byłam naiwna, siedziałam cicho, a tymczasem szwagierka z mężem konsekwentnie robili swoje - aż zrobili. Wyleczyłam się z głupoty raz na zawsze, teraz już niczego nie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  2. I bardzo dobrze, ze wyrzuciłaś z siebie, po to się ma (między innymi) blog. To twój dom, a kto bierze majątek, to niech go bierze z dobrodziejstwem inwentarza.. Niestety dobrzy ludzie zawsze mają pod górkę!
    Udanego malowania! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja pomyślałam, że obrazy będziesz malować:-) muszę wygooglować co to za kolory, teraz takie nazwy wymyślają, że nie zgadnę...
    Wyrzuciłaś, to ulżyło. Teściowa ma opiekuna za mieszkanie, nie miej wiec żadnych wyrzutów sumienia...

    OdpowiedzUsuń
  4. ..wyrzucać z siebie trzeba, to jest konieczne dla własnego zdrowia, takie oczyszczenie wnętrza.. powiem krótko 'ponosi' mnie jak czytam, nie cierpię chciwych i bezczelnych ludzi!
    ..a ja od lat uczę się asertywności, ale ciężko mi to idzie ;)
    ..uwielbiam szary kolor i jego odcienie..maluj sobie Trawko, szalej i nie tylko z taśmami,foliami, wałkami.. rób to co sprawia Ci radość! ^^

    - pozdrawiam ciepło i serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. coś w małej części mi to przypomina, z własnego doświadczenia.....miłość dziecka do matki nie oznacza pozwalanie na niszczenie siebie.....ja chyba późno to zrozumiałam...

    OdpowiedzUsuń
  6. Słusznie robisz.
    Chora sytuacja... brak mi słów... Dlatego wolałam nie otrzymywać zbyt zażyłych stosunków z rodzina i raczej uchodzić za kogoś, kto w żaden sposób nie może pomóc. Taka zasłona dymna.
    Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo dobrze, że nie trzymasz w sobie tego co Cię trapi. Trudne są takie perypetie rodzinne, tym bardziej że brat męża zagarnął majątek poczucie krzywdy wzrasta. Niestety ludzie są nieuczciwi, bo trzeba to nazwać po imieniu.
    Malowanie? Super. Jak efekt końcowy?

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze że to z siebie wyrzuciłaś. Ja też miałam starcie z teściową i już więcej mieć nie będę bo więcej się z ta babą nie spotkam. Okropne babsko. Aż brak mi słów. Tyle lat pozwoliłam żeby mi truła w końcu powiedziałam dość. Ile można znosić takie traktowanie. Tobie też nie zazdroszczę. Wręcz współczuję. Z rodzinką męża zawsze miałam ciężko. Teściowe to świetne manipulatorki.

    OdpowiedzUsuń