wtorek, 20 sierpnia 2019

w biegu

chłodne wieczory nastają
poranki z pięknymi mgłami
i świerszcz tak pięknie gra
lubię posłuchać jak cyka
kiedyś będą dzieckiem
myślałam ze ma małe skrzypeczki
i na nich tak piękne gra
prawda jest inna to pocieranie jednej pary skrzydeł
na której są guzki sprawia ze wydają tak piękne dźwięki
pochodzę ze wsi wiec nie obce mi takie rzeczy
ale mieszkają w mieście bardziej je doceniam
a może się po prostu starzeje


ostatnio moje serducho mówi zwolnij
no ale trawiasta zwolniła na dwa dni
i znowu się rozbiegała i zatraciła
ale chciała bym działkę ogarnąć  przed wyjazdem
wykopać marchew buraki słoiki porobić i posiać poplon
bo wrzesień nie będzie lekki
7 dożynki działkowców trzeba być
wianki będę wiła 7 sztuk
w organizacji biorę czynny udział
9 mam wizytę u mojego tatuażysty
a 12 wylot do Londynu
po powrocie musze zrobić cytologie
bo na październik ma wizytę u mojego Gi
od czasu niebraka nie byłam we wtorek u lekarza
ci co czytają wiedza ze to wtorkowa choroba  była
unikałam tego dni jakoś tak dla spokojności
teraz jakoś tak termin był dopiero później zobaczyłam ze to wtorek
no cóż pójdę we wtorek wierze ze będzie dobrze
wiem ze to głupie bać się wtorków
ale gdzies niepokój jest tym bardziej po rehabilitacji
bo nie powinnam mieć prądów i laserów gdy jestem po raku
i może dlatego mam jakiś taki niepokój w środku
no ale teraz zajmę się ogrodem 
potem intensywnym wrześniem  a martwic się będę w październiku


dziś w moim ukochanym trawiastym kubku popijam melisę z działki
dziś zrobiłam dżem z jeżyn i ogórki w przyprawie kebab pychota
jutro robię cukinie faszerowaną na obiad jak ktoś chętny zapraszam












5 komentarzy:

  1. Nie kochana, to nie starość. To...dojrzałość. Też jestem ze wsi i mam tak samo:-)
    Trzymam kciuki za wszystko:za wizytę u lekarza i dobre wyniki, za podróż... Będzie dobrze bo nie ma innej opcji:-)
    Przytulam mocno do serducha i wpraszam się na cukinię;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nadal wierzę, że on na tych skrzypeczkach zasuwa...
    nawet połowy twojej energii nie mam, myślałam, że po weselu zrobię ogórki, ale nie chce mi sie, mąż przeziębiony, a ja cieszę się reszta urlopu.
    Będzie dobrze, bo myślisz pozytywnie, a my trzymamy kciuki z całych sił!

    OdpowiedzUsuń
  3. ..kochna Trawko, cudowne są takie koncerty świerszczy i poranne mgły.. nie mam działki ale jestem szczęśliwa, że mieszkam blisko zieleni, przy Parku.. rano słyszę śpiew ptaków a czasem widzę przebiegające wiewiórki..
    ..trzymam kciuki, aby wszystko było dobrze i z całego serca tego życzę! ..bardzo chętnie wpadnę skosztować Twoją cukinię :)
    ..bardzo mocno Cię przytulam i jestem z Tobą :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ogórki w przyprawie kebab? Brzmią intrygująco! Czy mogłabyś podać przepis?

    OdpowiedzUsuń
  5. Po pierwsze powinnaś zwolnić, bo nic Ci nie przyjdzie z pięknych poranków, działki i tych wszystkich rzeczy, o których piszesz, gdy padniesz trupem. Tak ja Frau Be proszę o przepis na ogórki w zalewie Kebab, bo choć sama nie robię przetworów, tom mój syn upodobał sobie marynowanie ogórków, papryki. Trzymam kciuki za Twoje zdrowotne wyniki i obyś nie bała się żadnego dnia tygodnia. Uściski.

    OdpowiedzUsuń