środa, 4 września 2019

wrzesień

jak ja przeżyje wrzesień to będzie cud
bo ja raczej z tych co wola wiedzieć co kiedy o której
czasem umiem być spontaniczna ale ogólnie zorganizowana
a tu umawia się człowiek na rano a gości o 14 przybywa
mówisz 12 na dole zachodzisz a tam załoga w rozsypce i jeszcze bez skarpet
ja wiem ze niektórym się nie spieszy ale ja cenie swój czas i chciałabym by inni go szanowali
wiedziałam o dożynkach działkowych 7 września prędzej i czym się zajmować będę
to już sobie ogarnęłam prędzej i chociaż tu nic się nie zmienia
mój tatuażysta przełożył mi termin i tu mi pokrzyżował plany
bo miało być o 9tego wrzenia na 11stą godzine
a on dzwoni ze na 12tego na 16tą  no przecież ja 12tego lecę do Londynu
no i przełożył na 18go od razu po powrocie w nocy z Londynu następnego dnia dziara
toć ja będę wrakiem no ale cóż czasem trzeba być wyrozumiałym
najwyżej będę spała na sesji u tatuażysty
potem 21go września kolejne dożynki co miasto organizuje i tez musze być
wiec zapowiada się intensywny wrzesień
choć od wczoraj mąż wrócił po urlopie do pracy wiec jest spokojniej
bo ja nie wiem czy ze mną jest cos nie tak czy co
ale jak on w domu to ja się ogarnąć nie mogę z niczym
a gdy jestem sama to o 9 już mam wszystko ogarnięte i szykuje obiad
a jak on jest w domu to 12 a ja nawet śniadania nie zjadłam
a obiad nawet nie wiadomo co będzie
a jak jestem sama to ja dziś o 12 dwa prania wywieszone kawa zaliczona
do tego obiad częściowo zrobiony i już załatwiłam kilka spraw
i miasto w zadłuż i szerz obeszłam na działce byłam
wiec nareszcie wraca normalny dzień u mnie


dziś znalazłam czas jeszcze by naleśników nasmażyć
nadzienie do wyboru serek mascarpone lub dżem z jeżyn




3 komentarze:

  1. Dasz radę, a nawet czas szybciej zleci. Z życiem rodzinnym tak jest, mam podobnie, razem to ranek nam sie rozwleka jak tasiemiec, sama tobie wszystko szybciej i nikt mi się nie kręci.
    A jaki wzór dziary wybrałaś?

    OdpowiedzUsuń
  2. Też tak mam. Jak męża nie ma to wszystko w mig zrobione.

    OdpowiedzUsuń
  3. ..nie można dać się zwariować! ..nie lubię pośpiechu, a dzisiejsze czasy sprzyjają owemu wariactwu.. staram się wyznawać zasadę 'śpiesz sie powoli'..w domu 'działam' najlepiej kiedy jestem sama ;)
    ..Trawko z pewnością dasz sobie radę ze wszyskim ;)

    - pozdrawiam bardzo ciepło i serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń